Węgrzy nie dostaną środków z unijnej polityki spójności?

Bruksela w ramach mechanizmu warunkowości chce zamrozić Węgrom wypłatę 7,5 mld euro z polityki spójności. Ma to związek z zarzutami korupcyjnymi. Komisja Europejska przedstawiła w środę Węgrom swoją ocenę w tej sprawie. Europoseł PiS, Ryszard Czarnecki, podkreślił, iż obawia się, że KE może w przyszłości postąpić tak samo niesprawiedliwie z Polską, jak teraz robi to z Węgrami.

Według Brukseli na Węgrzech nadal istnieje ryzyko dla unijnego budżetu. Komisja Europejska oceniła, że zmiany w przepisach wprowadzane w ostatnim czasie przez Budapeszt są niewystarczające. W związku z tym podtrzymana zostaje wrześniowa decyzja dotycząca mechanizmu ochrony budżetowej.

Europoseł Ryszard Czarnecki podkreślił, że Komisja Europejska działa politycznie. Polityk zwrócił uwagę, iż wobec Polski również może zostać zastosowana podobna procedura.

– Dzisiaj Węgry, a jutro być może Polska. Budapeszt oraz Warszawa są bardzo źle i niesprawiedliwie traktowane przez Brukselę. To pokazuje absolutnie złą wolę Komisji Europejskiej. W polskim systemie zawsze można odwołać się do wyższej instancji od niesprawiedliwego wyroku sądu. Tutaj tego nie ma. Uważam, iż jest to decyzja polityczna. Obawiam się, że wobec naszej Ojczyzny możemy spodziewać się podobnej procedury – powiedział Ryszard Czarnecki.

Ostateczną decyzję w sprawie zablokowania Węgrom 7,5 mld euro z polityki spójności w ramach mechanizmu warunkowości podejmą unijne kraje większością głosów. Mają na to czas do 19 grudnia.

RIRM