Wciąż nie wiemy, kto wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych
Wciąż nie wiemy, kto wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Donald Trump goni Joe Bidena w Arizonie. Z kolei kandydat Demokratów może prześcignąć obecnego prezydenta w Pensylwanii.
Prowadzenie Donalda Trumpa topnieje w Pensylwanii i Georgii. W tym ostatnim stanie obu kandydatów dzieli niespełna 2 tys. głosów, a liczenie wciąż trwa. Joe Biden traci z kolei przewagę w Arizonie.
– Jesteśmy na dobrej drodze do zdobycia Arizony. Wydaje się, że wystarczy nam tylko 55 proc. pozostałych głosów – mówił Donald Trump.
Sztab Donalda Trumpa już teraz zapowiada prawną batalię o wybory. Prezydent USA wygłosił w Białym Domu oświadczenie. Nie kryje się ze swoimi oskarżeniami pod adresem Demokratów.
– Liczenie głosów w Pensylwanii i innych stanach jest częścią skorumpowanej machiny Demokratów – wskazał prezydent USA.
Donald Trump oskarżył przeciwników politycznych o fałszowanie głosowania. Wcześniej ludzie związani z Donaldem Trumpem składali wnioski o wstrzymanie liczenia głosów.
Joe Biden jest przekonany, że najbliższe godziny przyniosą potwierdzenie, że to on wygrał w tych wyborach.
– To wola wyborców. Nikt i nic innego nie wybiera prezydenta Stanów Zjednoczonych, dlatego każda karta do głosowania musi zostać policzona. Demokracja bywa czasami chaotyczna. Wymaga też czasami odrobiny cierpliwości – stwierdził Joe Biden.
Donald Trump w odpowiedzi przekonywał, że jeśli zliczy się legalnie oddane głosy, to powinien otrzymać reelekcję. Do wyborczej wygranej w USA potrzeba 270 głosów elektorów. Bliżej tej granicy jest Joe Biden.
TV Trwam News