Ważą się losy fabryki w Mielcu i Świdniku

Po tym jak rząd PO-PSL zadecydował, że to francuski Airbus będzie produkował śmigłowce dla polskiej armii los fabryk w Mielcu i w Świdniku stoi pod dużym znakiem zapytania.

– Istnieje wielkie zagrożenie, że kolejna polska myśl techniczna zostanie całkowicie wygaszona – zwraca uwagę Marian Król, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Środkowo-Wschodniego.

Do tego dochodzą jeszcze dramaty wielu rodzin. Po tym jak rząd PO-PSL zadecydował, że to francuski Airbus będzie produkował śmigłowce dla polskiej armii pracowników fabryk w Mielcu i Świdniku czekają zwolnienia.

Jak mówi Roman Jakim, przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” jutro Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” PZL w Mielcu rozpoczyna negocjacje pakietu osłonowego dla tych osób, które będą zwalniane.

Sikorski ogłosił, że w polskiej placówce, czyli w Mielcu do zwolnienia będzie około 500 pracowników. To jest dramatycznie duża liczba prawie 25 proc. załogi, która aktualnie pracuje w Mielcu. Jak będą wyglądały te negocjacje, jaki będzie pakiet osłonowy – trudno powiedzieć. Natomiast bezwzględnie sytuacja jest zła. Jeżeli mówimy o 500 pracownikach to mówimy o kilku tysiącach w Mielcu, którzy pozostają tak naprawdę bez środków do życia – podkreśla Roman Jakim.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” zaznacza, że pracownicy są zawiedzeni postawą polskiego rządu.

Nie ma żadnych rozmów z rządem. W tej chwili czekamy na informacje o terminie posiedzenia tej nadzwyczajnej komisji sejmowej. I w tym dniu będziemy manifestować w Warszawie, żądać unieważnienia tego przetargu. Czekamy również na decyzję prokuratury, która powinna już wszcząć postępowanie, bo taki wniosek został zgłoszony – mówi Roman Jakim.

Poseł Bartosz Kowncki z sejmowej Komisji Obrony Narodowej mówi, że w obecnej sytuacji konieczne jest wstrzymanie przetargu na śmigłowce. Rząd powinien zrobić wszystko, by do zwolnień w tych fabrykach w ogóle nie doszło.

Ponieważ mamy dwa zakłady w Polsce produkujące śmigłowce to te zakłady powinny otrzymywać zlecenia z polskiej armii, a nie zakłady francuskie. Nie interesuje nas montownia, nie interesuje nas kilka miejsc pracy, tylko interesują nas poważne inwestycje – tutaj w polski przemysł zbrojeniowy. Wtedy tych zwolnień w Mielcu i w Świdniku nie będzie. W innej sytuacji trzeba sobie powiedzieć wprost – rzeczywiście można negocjować to czy pakiet zwolnień będzie lepszy czy gorszy czy będzie zwolnionych 450 czy 500 osób i jak wysokie będą odprawy, ale to nie zmieni faktu, że ci ludzie zostaną zwolnieni, a co więcej, że ten przemysł lotniczy w Polsce będzie zamierał, a interesem naszym jest żeby ten przemysł rozwijać i żeby on był podstawą eksportu na inne rynki – podkreśla poseł Bartosz Kownacki.

Mirosław Król zauważa, że wokół przetargu jest wiele znaków zapytania.

– Wygląda nawet na zmowę wielkich producentów tych globalnych ponad narodowych, że oni już ustalili, kto pozostanie na rynku – twierdzi przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Środkowo-Wschodniego.

Sprawą przetargu na śmigłowce dla polskiej armii zajmuje się prokuratura.

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl