W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ws. świadczeń pielęgnacyjnych
W sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy podwyższającej świadczenia pielęgnacyjne. Zgodnie z tym projektem zasiłek miałby osiągnąć poziom 1300 zł netto dopiero od 2016 r.
Premier Donald Tusk cały czas mówi, że pomoc dla rodzin, które całodobowo opiekują się niepełnosprawnymi, rośnie w Polsce szybciej niż dla kogokolwiek innego.
Protestujący w Sejmie rodzice oceniają propozycję jako niewystarczającą. Poprawki ustanawiające świadczenie pielęgnacyjne dla rodziców niepełnosprawnych dzieci na poziomie płacy minimalnej już w tym roku zapowiedział szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk. Mają one zostać złożone podczas drugiego czytania projektu ustawy.
Poseł zwracał także uwagę na system, który – jak wskazywał – nie działa. Ponadto przedstawił listę postulatów, które wypracowali protestujący rodzice.
– Po pierwsze rodzice uważają, że należy zmienić orzecznictwo w przypadku dzieci chorych od urodzenia do 25 lat, w zależności od potrzeb tego dziecka. Drugi punkt to przeniesienie oświadczenia pielęgnacyjnego do ZUS i waloryzacja tego świadczenia. Trzeci punkt to zlikwidowanie kryteriów do zasiłków rodzinnych, ponieważ aż 80 % świadczeniobiorców nie może otrzymać dodatku z tytułu rehabilitacji. Czwarty punkt to podwyższenie kwoty renty socjalnej z tytułu niepełnosprawności. Piąty punkt to całkowita zmiana ustawy o pomocy i wsparciu opiekunów i rodziców dzieci niepełnosprawnych. Szósty to szczególna pomoc państwa w przypadku, w którym w rodzinie jest więcej niż jedno dziecko niepełnosprawne. Siódmy to darmowe leki podtrzymujące życie i środki zapewniające pielęgnację dziecka niepełnosprawnego. Ostatni, ósmy punkt, to bezkolejkowy dostęp do lekarzy specjalistów dla dzieci niepełnosprawnych – podnosił poseł Arkadiusz Mularczyk.
Posłowie PiS złożą dwie poprawki. Pierwszą, by wysokość świadczenia pielęgnacyjnego związać z przeciętnym wynagrodzeniem. Parlamentarzyści chcą, aby było to 50 proc. średniej krajowej. Druga poprawka natomiast przewiduje, że miałoby się to stać już w tym roku.
Poseł Stanisław Szwed, wiceszef sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, zwrócił uwagę, że propozycje rządu różnicują opiekunów względem prawa. Poseł nie wyklucza, że sprawa ponownie trafi do Trybunału Konstytucyjnego.
– Wydawało mi się, Panie Ministrze, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem, jeżeli mówimy o pracy i osobach niepełnosprawnych, to traktowanie wszystkich równo. Wtedy jest to jakaś logika, w tym, co robimy. Dzisiaj tej logiki nie ma, a Państwo proponujecie nam trzy artykuły dotyczące podwyższenia świadczeń. Pierwsze zapowiedzi były takie, że będzie to powiązane z minimalną płacą, a nawet tego nie robicie, bo wpisujecie do ustawy na sztywno: 2016 rok, tj. 1300 zł i nie ma żadnej waloryzacji – powiedział poseł Stanisław Szwed.
Protestujący opiekunowie dzieci niepełnosprawnych zapowiadają, że nawet, jeżeli w piątek – kiedy planowane jest głosowanie nad ustawą – opuszczą Sejm, to będzie to tylko zawieszenie ich protestu.
Obecnie rodzice, którzy rezygnują z pracy, by opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi, otrzymują 820 zł. Z trudną sytuacją borykają się również opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych. Protestują od ubiegłego czwartku przed Sejmem. Domagają się przywrócenia odebranych im przez rząd w lipcu 2013 r. świadczeń pielęgnacyjnych, które zakwestionował TK.
RIRM