W Paryżu przeszedł marsz przeciwko terroryzmowi
Ulicami Paryża przeszedł w niedzielę wielki marsz przeciwko terroryzmowi. Jego uczestnicy, wśród których są również przywódcy państw, w tym premier Ewa Kopacz, oddało hołd 17 ofiarom zamachów, do jakich doszło w ostatnich dniach we Francji.
W środę w ataku terrorystycznym w redakcji tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” zginęło 12 osób. Powiązany z napastnikami z „Charlie Hebdo” terrorysta zabił w czwartek policjantkę, a dzień później czterech zakładników, których przetrzymywał w sklepie koszernym w Paryżu.
Dr. Andrzej Zapałowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego zwraca uwagę że środowiska skrajnego islamu są trudne do rozpracowania dla służb specjalnych.
– Wprowadzenie do tych środowisk, nasączenie ich – można powiedzieć – dużą ilością agentury jest bardzo trudne. Jeżeli np. taka organizacja działa na terenie Francji, dłuższy czas, jest możliwe wprowadzenie tam agentury; ale jeżeli to jest jakaś grupa, która jest powiązana z międzynarodową organizacją terrorystyczną, albo, która przybyła np. z innego kraju, czy też była na obozach szkoleniowych w innych krajach i przybyła do Francji to bez dłuższej obserwacji, bez namierzania czasami trudno taką grupę zlikwidować – zaznacza dr. Andrzej Zapałowski.
W Paryżu odbyło się też spotkanie ministrów spraw wewnętrznych państw UE z udziałem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego USA oraz przedstawicieli KE.
Szefowie MSW opowiedzieli się za wzmocnieniem kontroli na zewnętrznych granicach UE.
RIRM