W. Gadowski: Jeżeli nie zdegradujemy moskiewskich generałów – przyszłe pokolenia nie będą widziały różnicy między gen. Fieldorfem a gen. Jaruzelskim

Jeżeli nie zdegradujemy moskiewskich generałów, to będziemy mieli dwie równoległe linie historii. One w końcu się zleją ze sobą i przyszłe pokolenia nie będą widziały różnicy pomiędzy gen. Fieldorfem a gen. Jaruzelskim – podkreślił Witold Gadowski w „Komentarzu Tygodnia”. Dziennikarz wskazał również przyczyny spadku popularności partii rządzącej.

Prezydent Andrzej Duda zawetował w Wielki Piątek tzw. ustawę degradacyjną. Witold Gadowski zaznaczył, że nie widzi logiki w uzasadnieniu szefa państwa polskiego. Przypomniał, iż Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego była ciałem zbrodniczym, która wydawała wyroki śmierci m.in. na ambasadorów Zdzisława Rurarza, Romualda Spasowskiego, gen. Ryszarda Kuklińskiego oraz Zdzisława Najdera. Zasiadali w niej np. Czesław Kiszczak, Tadeusz Tuczapski, Wojciech Jaruzelski czy Mirosław Hermaszewski.

Autor „Komentarza Tygodnia” zwrócił uwagę, iż wydaje się, że to właśnie od gen. Mirosława Hermaszewskiego rozpoczął się konflikt wokół uchwalenia ustawy.

– Prezydent Andrzej Duda usilnie chce nas przekonać, że późniejszy generał Mirosław Hermaszewski znalazł się we WRON wbrew własnej woli. Wtedy chyba przebywał na kursie w Moskwie – pewnie też wbrew własnej woli. Jest laureatem orderu Lenina, który odebrał w Moskwie – prawdopodobnie też wbrew własnej woli. Kilka innych wysokich odznaczeń sowieckich figuruje wśród jego baretek mundurowych – prawdopodobnie też otrzymał je wbrew własnej woli. I wreszcie zdjęcia z obrad Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, gdzie nie da się ukryć, że zasiadał Mirosław Hermaszewski. Prawdopodobnie pod bronią go tam trzymano (…). I wbrew własnej woli w 1983 r. został wiceprzewodniczącym Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej (…). Panie Prezydencie (….), w czasach PRL-u sprawy były bardzo proste: albo robisz karierę i działasz tak, jak partia każe, albo idziesz na boczny tor i cię nie ma. Pan Mirosław Hermaszewski wybrał pierwszą drogę. Proszę dziś nie budować złotych mostów nieprawdy nad tym, co się działo, Panie Prezydencie – mówił dziennikarz. 

Redaktor akcentował, że jeżeli nie zdegradujemy moskiewskich generałów, to będziemy mieli dwie równoległe linie historii.

– One w końcu się zleją ze sobą i przyszłe pokolenia nie będą widziały różnicy pomiędzy gen. Fieldorfem a gen. Jaruzelskim – wskazał Witold Gadowski.

Autor „Komentarza Tygodnia” odniósł się również do sondażu przeprowadzonego przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie „Faktów” TVN i TVN24, gdzie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości spadło o 12 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego badania. Wyjaśnił, czym spowodowane jest zawahanie notowań partii rządzącej.

– Następne sondaże prawdopodobnie pokażą spadek popularności PiS, ale nie tak dramatyczny, jak ten życzeniowy sondaż na zlecenie TVN. Czym można wytłumaczyć zawahanie notowań rządzącej prawicy? (…). Źródłem spadku popularności „dobrej zmiany” jest stosunek do kwestii roszczeń żydowskich – uległość, nijakość, miałkość i pogubienie w tej sprawie, brak klarownego głosu i brak szanowania się. To jeżdżenie na wyprzódki do Izraela… . Antyszambrowanie, wystawanie pod drzwiami – to wszystko się mści, ludzie to widzą (…). O ile wobec Unii Europejskiej potrafiliście się pokazać jako stanowczy rząd (jeszcze pod kierownictwem premier Beaty Szydło), o tyle wobec roszczeń pewnych grup żydowskich jesteście miękcy jak naleśnik. Tu tkwi źródło zawahania się waszej popularności. Jeżeli nie wypracujecie twardego, męskiego stanowiska w tej sprawie, nie agresywnego, nie dyktowanego fobiami, ale racjonalnego, opartego na polskiej racji stanu – będziecie tracić – ocenił Witold Gadowski.

 

RIRM

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl