W czwartek przesłuchanie tłumaczki D. Tuska ws. Smoleńska

W najbliższy czwartek w Prokuraturze Krajowej ma odbyć się przesłuchanie Magdaleny Fitas–Dukaczewskiej, tłumaczki Donalda Tuska.

Magdalena Fitas-Dukaczewska ma zeznawać w związku z katastrofą smoleńską w sprawie możliwej zdrady dyplomatycznej, jakiej dopuścić miał się były premier rządu PO-PSL. Chodzi o rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem, jakie przeprowadzili oni tuż po katastrofie, a które tłumaczyła Magdalena Fitas-Dukaczewska. Według niej postawiono ją w trudnej zawodowo sytuacji.

Przeciwni wezwaniu Fitas-Dukaczewskiej do prokuratury są m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, którzy wystosowali w tej sprawie list. Ich zdaniem nie można zwolnić jej z tajemnicy służbowej.

W ocenie posła Andrzeja Melaka, który stracił brata pod Smoleńskiem, obywatel mający wiedzę na temat tak wrażliwy dla Polski, powinien podzielić się nią ze śledczymi. Polityk zaznacza też, że obrona Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej przez byłych prezydentów świadczy o tym, że może mieć ona do powiedzenia bardzo wiele.

– Jej obrona przez byłych prezydentów jest najlepszym dowodem na to, że wiele tych rozmów, które tłumaczyła, miały bardzo istotne znaczenie dla Rzeczypospolitej i rzeczy, które działy się bezpośrednio po lub przed tymi wydarzeniami, w których oni uczestniczyli. Nie ma zakazu, by te rzeczy ujrzały światło dzienne. My wszyscy uważamy, że te rozmowy miały dobro Rzeczypospolitej. Były prowadzone w tym duchu i kierunku, aby bronić spraw Polski. Jeżeli było inaczej, a świadkiem tego była właśnie pani tłumacz, to naród ma prawo – i organy ścigania również – dowiedzieć się prawdy – podkreśla Andrzej Melak.

Magdalena Fitas-Dukaczewska – oprócz Donalda Tuska – tłumaczyła też m.in. Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego czy Lecha Kaczyńskiego.

Wniosek do prokuratury ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa zdrady dyplomatycznej przy katastrofie smoleńskiej przez byłego premiera złożyło Ministerstwo Obrony Narodowej

RIRM/wp