W czasie rządów koalicji PO-PSL niechętnie mówiono o pluralizmie mediów

Gdyby nie oddolna inicjatywa Polaków, setki marszów w obronie, miliony podpisów pod petycją, TV Trwam być może nie byłoby na cyfrowym multipleksie. Za rządów koalicji PO-PSL ówczesna władza niechętnie mówiła o pluralizmie mediów. Dziś natomiast, w kontekście ustawy, która ma uchronić rynek medialny przed zdominowaniem go przez obcy kapitał, słowo pluralizm niemal nie schodzi z ust polityków totalnej opozycji.

Pod koniec lipca na sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Koalicja Obywatelska próbowała odrzucić sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2020 roku. Posłowie opozycji zarzucają, że Rada nie wywiązuje się ze swoich konstytucyjnych obowiązków.

Na te ataki odpowiedział Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

– Przypominam sobie poprzedni okres, kiedy KRRiT była zdominowana przez koalicję PO-PSL. Doszło do skandalicznej sprawy nieprzyznania koncesji Telewizji Trwam, niewpuszczenia jej na multipleks – powiedział Marek Suski.

Polityk dodał, że miejsce na multipleksie znalazło się, dopiero kiedy setki tysięcy ludzi wyszło na ulice w obronie TV Trwam. Nie mówiąc już o ogromie listów, które wysyłano do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

– Było powyżej 2 mln 700 tys. imiennych podpisów z datami, z adresami osób, które wspierały to staranie – podkreślił prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Na słowa Marka Suskiego odpowiedziała Iwona Śledzińska-Katarasińska, poseł Koalicji Obywatelskiej.

– Telewizja Trwam nie otrzymała koncesji w pierwszym podejściu, ponieważ nie przedstawiła właściwych dokumentów, Wielokrotnie była proszona przez KRRiT o uzupełnienie tej dokumentacji. Ostatecznie, kiedy uzupełniła dokumentację, miejsce na multipleksie otrzymała i to otrzymała od tamtej Krajowej Rady, a nie tej Krajowe Rady – wskazała Iwona Śledzińska-Katarasińska.

To kłamstwa – zaznaczył prof. Janusz Kawecki. Miejsce dla TV
Trwam się znalazło, ale to nie wynikało z chęci ówczesnej Rady do zapewnienia pluralizmu na rynku medialnym.

– Nie spodziewałem się, że po tak niewielkiej liczbie lat, która minęła od czasu starań, w których miliony ludzi uczestniczyło, wspomagając Fundację „Lux Veritatis”, żeby TV Trwam otrzymała miejsce na multipleksie, że po tak krótkim czasie można tak przeinaczać fakty – powiedział członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Całość procesu przyznawania miejsca TV Trwam na multipleksie prof. Janusz Kawecki przypomniał na łamach „Naszego Dziennika”. Tekst ukazał się w sobotnim numerze gazety [czytaj więcej].

TV Trwam News