fot. pixabay.com

Uważajmy na kleszcze

Pogoda sprzyja temu, by wolny czas spędzać na łonie natury. Wybierając się do lasu czy na łąkę, możemy spotkać kleszcze. Część z nich przenosi boreliozę. Chorobę ma lub miało ponad 14 proc. światowej populacji. Podpowiadamy, jak uchronić się przed kleszczami i co zrobić w przypadku ukąszenia.

Kleszcze obudziły się po sezonie zimowym i obecnie są coraz bardziej aktywne. Jeżeli zauważymy kleszcza w swoim organizmie, należy go jak najszybciej usunąć – najlepiej pęsetą.

– Odkazić miejsce po ukąszeniu. Jeżeli są jakieś wątpliwości, czy w środku nie pozostała główka czy odnóża, najlepiej zgłosić się do lekarza rodzinnego. Jeżeli były mnogie ukąszenia przez kleszcze, zalecana jest profilaktyka. Podaje się jednorazowo podwójną dawkę doksycykliny, czyli 200 miligramów i dalej obserwacja – mówiła dr Sylwia Chmielecka z Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.

Niektóre kleszcze przenoszą krętki borrelii, które wywołują zakażenie. W Polsce co roku na boreliozę chorują średnio 53 osoby na 100 tys.

– Rumień wędrujący pojawia się dopiero powyżej – jeżeli się pojawi, bo nie jest to obligatoryjne – powyżej trzeciego dnia od ukąszenia i ma średnice powyżej pięciu centymetrów. Rumień wędrujący ma bardzo charakterystyczny obraz – w centrum jest przejaśnienie, otoczka jest bardziej jasno różowa. Niestety nie przy każdym ugryzieniu przez kleszcza, który przenosi boreliozę, on się pojawia, natomiast jeśli zaraz w pierwszych dniach po ukąszeniu pojawia się jakiś odczyn wypukły, czerwony, swędzący, to nie jest to rumień wędrujący związany z boreliozą – wskazała dr Sylwia Chmielecka.

Gdy wracamy ze spaceru, należy obserwować swój organizm, czy nie występują objawy, których wcześniej nie mieliśmy. Przy boreliozie najczęściej pojawiają się bóle stawowe i mięśniowe – są to bóle wędrujące. Może nawet dojść do neuroboreliozy. Tu zazwyczaj pierwszym objawem jest obwodowy niedowład nerwu twarzowego.

– Tacy pacjenci najszybciej trafiają do szpitala, bo po prostu pojawia się asymetria twarzy. Często towarzyszy temu zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W tym momencie to już jest diagnostyka w warunkach szpitalnych, czyli badania z krwi w kierunku boreliozy, jak również nakłucie lędźwiowe i badanie płynu mózgowo rdzeniowego właśnie pod kątem przeciwciał borelia i również pod kątem zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych – powiedziała lekarz.

Warto stosować się do pewnych zasad – przypomniał Jarosław Krawczyk, rzecznik regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

– Dobre ubranie jest podstawą wyjścia do lasu, a nawet jak wrócimy w dobrym ubraniu, czyli zabezpieczonym, to też pamiętajmy, żeby potem obejrzeć swoje ciało, bo może się tak zdarzyć, że kleszcz przedostanie się, spadnie na nas, będzie szukał miejsca, żeby dotrzeć do ciała i potem będzie szukał miejsca, żeby się wgryźć. Z obserwacji wiadomo, że są to miejsca albo pod kolanami, albo gdzieś w zagięciach łokci, w okolicach szyi, czyli miejsca wilgotne, w których gromadzi się pot, gdzie jest więcej dwutlenku węgla wydychanego przez ciało. To jest zachęta dla kleszcza, który, czując to, zmierza w tamtą stronę – podsumował Jarosław Krawczyk.

Należy również pamiętać o tym, by chronić głowę. Przed wyjście z domu można zastosować repelenty, czyli środki odstraszające kleszcze.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl