Ustawa o lotach najważniejszych osób w uchwalona przez Sejm
Sejm uchwalił ustawę o lotach najważniejszych osób w państwie. Reguluje ona, jakie loty mają status HEAD, kto może znajdować się na pokładzie rządowych samolotów wraz z najważniejszymi osobami w państwie oraz kto jest odpowiedzialny za prowadzenie Centralnego Rejestru Lotów.
Nowe przepisy o lotach najważniejszych osób w państwie krytykowała toatlna opozycja.
– Ta ustawa służy tylko i wyłącznie przykryciu rozpasania poprzedniego marszałka Sejmu i skandalu z ukrywaniem informacji przez Kancelarię Sejmu – stwierdził poseł Mirosław Suchoń z PO-KO.
– Nie może być tak, że premier rządu będzie kontrolował marszałka Sejmu. Nie może marszałek Sejmu mieć akceptacji ze strony premiera dla latania w celach służbowych tylko dlatego, że jeden marszałek nadużywał. Nie może władza wykonawcza kontrolować władzy ustawodawczej – akcentował poseł PO-KO Sławomir Nitras.
Podobne wątpliwości podniosli posłowie Kukiz’15.
– My uważamy, że w momencie, kiedy szef Kancelarii Premiera decyduje gdzie i kiedy marszałek Sejmu czy Senatu może polecieć, to jest gdzieś to zachwianie funkcji kontrolnej nad rządem przez Sejm – wskazał poseł Maciej Masłowski z Kukiz’15.
Ustawa nie narusza zasady trójpodziału władzy – wyjaśniał wiceszef Kancelarii Premiera Paweł Szrot.
– Uważam, że przepisy są zgodne z konstytucją. Chodzi po prostu o uzgadnianie na poziomie szefów kancelarii, chodzi o wyjaśnianie wątpliwości i nie ma tutaj żadnej ingerencji w rolę ustawodawczą ani Sejmu ani Senatu – zapewnił Paweł Szrot.
Zgodnie z ustawą, każdy lot prezydenta będzie lotem „wykonywanym w misji oficjalnej”. W lotach prezydentowi będą mogli towarzyszyć członkowie rodziny oraz inne zaproszone przez niego osoby. Natomiast lotem w misji oficjalnej premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu będzie tylko lot „odbywany w celu realizacji zadań bezpośrednio związanych z pełnioną funkcją”. Ustawa precyzuje także listę osób, które mogą towarzyszyć najważniejszym osobom w państwie w trakcie lotu.
TV Trwam News/RIRM