USA: bank centralny podniósł stopy procentowe
Bank centralny USA podniósł stopy procentowe o 25 setnych punktu procentowego, do poziomu 0,25-0,50 proc. To skromny wzrost, ale istotny, ponieważ ma miejsce po raz pierwszy od 2006 roku.
Bank centralny tłumaczy, że ten ruch oznacza koniec nadzwyczajnego okresu siedmiu lat, podczas których utrzymywał stopy procentowe na poziomie bliskim zera, by wspierać uzdrowienie gospodarki po światowym kryzysie.
FED zaznacza, że polityka monetarna będzie dalej nastawiona na stymulowanie wzrostu.
Mimo że te decyzje zapadają za oceanem, są niezwykle ważne dla Polski – zwraca uwagę Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia Przejrzysty Rynek. Zaznacza, że decyzja FED-u przekłada się m.in. na kursy walut.
– Ma olbrzymie znaczenie, przede wszystkim dla kursów walut, czym jesteśmy żywo zainteresowani, zwłaszcza dlatego, że Polska ma dużą ekspozycję do długu renominowanego w walutach obcych. 1/3 długu polskiego to długi w walutach obcych. W związku z tym każde osłabienie się złotego powoduje, że ten komponent długu w walutach obcych rośnie. I rośnie nasz dług. Polska jest więc trochę takim „frankowiczem” – podkreśla Jerzy Bielewicz.
Zdaniem części komentatorów decyzja o podwyżce stóp procentowych nastąpiła nieco za wcześnie i odzwierciedla przede wszystkim obawy o utratę wiarygodności na rynkach przez amerykański bank centralny.
RIRM