Unijni politycy angażują się w kampanię wyborczą w Polsce
Najpierw Manfred Weber poparł Koalicję Europejską, a teraz Frans Timmermans spotyka się z SLD oraz Wiosną. Unijni politycy są obecni w kampanii wyborczej w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość łączy to z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości, który zapadnie na trzy dni przed wyborami i wskazuje, że wszystko układa się w jedną całość.
Jutro do Polski przyjedzie Frans Timmermans. W planach jest spotkanie z kierownictwem SLD i Wiosny.
– Jest to wyraźny gest wsparcia opozycji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – zwrócił uwagę prof. Arkadiusz Jabłoński, politolog, KUL.
Wcześniej Koalicję Europejską w wyborach do PE poparł lider Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber. Polska jest pod ostrzałem unijnych instytucji. Frans Timmermans rozpoczął nową procedurę o naruszenie unijnego prawa, a trzy dni przed wyborami europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowie się na temat pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego.
– Te daty nie są przypadkowe. Raz może się to zdarzyć, w wyjątkowych sytuacjach, ale jak już widzimy pewien ciąg zdarzeń, to nie ma mowy o przypadku – wskazał Andrzej Dera, minister w Kancelarii Prezydenta RP.
Jadwiga Wiśniewska, europoseł PiS połączyła te działania w jedną całość i podkreśliła, że w Holandii Frans Timmermans jest politycznym bankrutem.
– Jest on absolutnie zaangażowany politycznie i opowiada się po jednej stronie sporu politycznego – mówiła Jadwiga Wiśniewska.
– To szczucie do ostatniej chwili przez Fransa Timmermansa oraz Jean-Claude’a Junckera dowodzi jednego – że nasza ekipa, która znalazła się w PE, do ostatniej chwili wykorzystuje swoje wpływy – zaznaczyła dr Lucyna Kulińska.
Zaangażowanie unijnych struktur w walkę z polskim rządem to gra, której celem jest zmiana władzy w Polsce – mówił prof. Arkadiusz Jabłoński.
– Na pewno jest tak, że w interesie znaczących grup interesu, a nawet całych państw, zwłaszcza duopolu francusko-niemieckiego, były rządy PO – wskazał prof. Arkadiusz Jabłoński.
Interesy Francji i Niemiec wielokrotnie stoją w sprzeczności z interesami Polski i Grupy Wyszehradzkiej. W sprzeczności z interesem Polski stały też głosowania Europejskiej Partii Ludowej. A to przecież rodzina polityczna Platformy Obywatelskiej – zauważył prezydencki minister Andrzej Dera.
– Ostatnio mieliśmy, choćby przypadek ACTA2, sytuację, gdzie część europosłów Platformy Obywatelskiej głosowało przeciw interesom Polski – podkreślił Andrzej Dera.
ACTA2 podzieliła Koalicję Europejską. Kukiz’15 ma pretensje nie tylko do PO, ale także do PiS-u. Zwłaszcza za pakiet mobilności, który uderza w polskie firmy transportowe.
– Gdzie są europosłowie PiS-u i PO? Gdzie są od kilkunastu lat, poza tym, że pobierają sowite wynagrodzenia – powiedział Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu, Kukiz’15.
Kampania przeciwko Polsce, która służy dyktatowi Francji i Niemiec, może stać się ,,niedźwiedzią przysługą” – podkreśliła dr Lucyna Kulińska.
– Jesteśmy wyjątkowym ewenementem. Można do tego dorzucić jeszcze Węgry, które wielkiej finansjerze i panu Geogowi Sorosowi podpadły. One też zbierają cięgi, ale nie aż takie, jak Polska – zauważyła dr Lucyna Kulińska.
Politycy PO wielokrotnie powtarzają, że to PiS jest winny, gdyż – poprzez łamanie prawa – przyciąga uwagę unijnych decydentów.
– Oni twierdzą, że Unia Europejska odbiera nam suwerenność, a przecież jest dokładnie odwrotnie – zaznaczył Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO.
Grzegorz Schetyna mówi o poważnej grze politycznej.
– Poważna gra z Emmanuelem Macronem i Angelą Merkel, z którymi czasami się nie zgadzamy, ale rozmawiamy jak partnerzy i wiemy, jak negocjować – akcentował Grzegorz Schetyna.
Inaczej tę grę odczytuje europoseł Jadwiga Wiśniewska.
– Europa się budzi. Ruchy eurorealistyczne, prawicowe, dochodzą do władzy oraz uzyskują coraz lepsze wyniki sondażowe – zwróciła uwagę Jadwiga Wiśniewska.
Duża reprezentacja sił konserwatywnych jest odbierana jako zagrożenie – dodał prof. Arkadiusz Jabłoński.
– Wydaje się, że chodzi tutaj o to, aby zmienić układ sił w Polsce. Jest to próba uczynienia pierwszego kroku – ocenił prof. Arkadiusz Jabłoński.
Próba, ponieważ unijni politycy mogą wpływać na nastroje wyborcze, ale nie podejmą decyzji za Polaków.
TV Trwam News/RIRM