Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu sankcji za destabilizację Mołdawii
Ministrowie spaw zagranicznych państw Unii Europejskiej zdecydowali w poniedziałek w Luksemburgu o nałożeniu sankcji za działania destabilizujące Mołdawię. Takie kroki wobec Kiszyniowa podejmuje przede wszystkim Rosja.
Sankcjami zostało objętych pięć osób i jeden podmiot, m.in. Evghenia Gutul, która jest gubernatorem Autonomicznej Jednostki Terytorialnej Gagauzji i jest odpowiedzialna za promowanie separatyzmu w tym regionie, co zagraża suwerenności i niepodległości Mołdawii. Restrykcjami objęto również: Mihaila Vlaha, zastępcę gubernator i doradcę ds. kontaktów z mediami, Iurii Cuznetova, zastępcę szefa departamentu ds. zagranicznych regionu i Illię Uzuna, członka Zgromadzenia Narodowego Gagauzji.
Evrazia, pozarządowe stowarzyszenie z siedzibą w Rosji, którego celem jest promowanie interesów Rosji za granicą, w tym w Mołdawii, również zostało ukarane sankcjami, podobnie jak dyrektor i założyciel organizacji, Nelli Parutenco.
Osoby objęte sankcjami podlegają zamrożeniu aktywów w UE i zakazowi przekazywania im funduszy, bezpośrednio lub pośrednio. Ponadto podlegają zakazowi podróżowania do Unii Europejskiej.
„Mołdawia mierzy się z masowymi, bezpośrednimi próbami destabilizacji kraju ze strony Rosji, a także wyzwaniami wynikającymi z rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Jest to bezpośrednie zagrożenie dla suwerennego kraju, jego demokratycznego życia, jego drogi do Unii Europejskiej. UE będzie nadal udzielać wszelkiego wsparcia uzasadnionym aspiracjom narodu mołdawskiego” – oświadczył Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji.
W październiku w Strasburgu europosłowie uchwalili rezolucję w sprawie Mołdawii. W dokumencie stwierdzono m.in., że według mołdawskich służb bezpieczeństwa Rosja wydała ok. 100 mln euro przed zbliżającymi się wyborami, aby skłonić Mołdawian do głosowania przeciwko bliższym związkom z UE. W tym kontekście wymieniony został mołdawski oligarcha Ilan Sor, który miał finansować zakrojony na szeroką skalę program oszustw wyborczych.
Zdaniem europosłów 15 mln dolarów zostało przekazanych 130 tys. Mołdawian w ramach operacji przekupywania wyborców.
PE wezwał też w rezolucji państwa członkowskie do nałożenia kolejnych sankcji na Rosję za działania destabilizujące Mołdawię, zacieśniania współpracy z tym krajem w drodze do członkostwa w UE oraz wspierania mołdawskich dziennikarzy i społeczeństwa obywatelskiego.
UE nałożyła wcześniej sankcje na mołdawskich oligarchów i prorosyjskich aktorów, w tym Ilana Sora i Vladimira Plahotniuca, Igora Ceaikę, Gheorghe Cavaliuca i Marinę Tauber. Mają oni zakaz wjazdu do UE, a ich aktywa są zamrożone na terytorium wspólnoty.
20 października w Mołdawii odbędą się wybory prezydenckie, w których prezydentka Maia Sandu, opowiadająca się za wejściem kraju do UE, będzie ubiegać się o reelekcję w rywalizacji z dziesięcioma innymi kandydatami. Sandu jest faworytką wyborów z poparciem sondażowym na poziomie 27 proc. Kolejni według poparcia kandydaci, to umiarkowanie prorosyjski Renato Usatii i były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo, którzy w sondażach dostali po około 12 proc. głosów.
Równolegle z wyborami odbędzie się zainicjowane przez Sandu referendum, w którym Mołdawianie odpowiedzą na pytanie, czy eurointegracja powinna zostać wpisana do konstytucji jako cel strategiczny państwa.
Według władz w Kiszyniowie przed wyborami jeszcze intensywniejsze niż dotychczas stały się rosyjskie działania hybrydowe, mające na celu torpedowanie polityki prozachodniego rządu.
We wrześniu władze Mołdawii zablokowały dostęp do rosyjskiej wyszukiwarki Yandex i do serwisu Rutube, który w zamyśle Rosji ma być alternatywą dla YouTube.
PAP