fot. PAP/UKRINFORM

Ukraina „zgubiła” część wsparcia z Zachodu

Ukraina cały czas walczy z rosyjskim okupantem. Tymczasem okazuje się, że część wsparcia z Zachodu znika bez śladu. Za wszystkim stoi wciąż obecny na Ukrainie problem korupcyjny.

Nie milkną echa ostatniego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej w Brukseli, gdzie zapadła decyzja odnośnie kolejnego finansowego wsparcia dla pogrążonej wojną Ukrainy.

– Wszyscy wiemy, że Ukraina walczy za nas, dlatego będziemy ją wspierać niezbędnym finansowaniem i zapewnimy jej zasłużoną, potrzebną stabilność. Myślę, że te 50 miliardów euro na cztery lata to także bardzo mocny sygnał dla Putina, tuż przed drugą rocznicą jego brutalnej inwazji – mówiła po ogłoszeniu porozumienia w tej sprawie przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

Patrząc na liczby, jest to niebagatelna suma, jednak przeliczając ją na realne wydatki Ukrainy, to wcale nie jest tak dużo – zwrócił uwagę dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

– To jest 0,08 procent budżetu UE rozłożone na cztery lata, czyli to tak naprawdę są oblizane kości, które zostały rzucone Ukrainie. Ukraina szacuje, że wojna kosztuje ją 100 mln dolarów dziennie. Zakładając mniej więcej, że dolar i euro to jest to samo, to znaczenie tej kwoty na jeden rok pomocy miałoby jakieś znaczenie, natomiast tak to Ukraina pewnie nawet słabo odczuje tę pomoc – powiedział dr Bogdan Pliszka.

Na arenie międzynarodowej coraz więcej mówi się na temat zamrożonych aktywów rosyjskich, które przynoszą dochody oraz o tym, aby rosnący z nich zysk przekazać na rzecz Ukrainy. W tej sprawie m.in. z szefową Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen, rozmawiał premier Donald Tusk.

– Mam nadzieję bliską pewności, że w tej sprawie znajdziemy rozwiązanie i nie będzie to wymagało jakiejś wielkiej debaty, głosowania. Znajdziemy jakieś sposoby, żeby te pieniądze zaczęły przynajmniej w jakiejś części pracować na rzecz Ukrainy – stwierdził premier Donald Tusk.

Za ogromnym wsparciem na rzecz walczącej Ukrainy stoją także Stany Zjednoczone. Ostatnio wokół ich pomocy pojawiły się pewne niesnaski. Republikanie zablokowali możliwość dalszego finansowania, żądając reformy prawa migracyjnego. W sobotę przyszła informacja o porozumieniu w tej sprawie w amerykańskim Senacie.

Tymczasem pojawiają się sygnały, że wsparcie przekazywane na front ginie nie wiadomo gdzie. Przykładem są środki przekazane przez USA na amunicję.

– Gdzieś zaginęło 40 mln dolarów przeznaczonych na zakup amunicji i się okazało, że nie ma tych dolarów, ale amunicji też nie ma. Amerykanie wysyłają tam swoich ludzi, którzy mają przeprowadzić śledztwo, aby przynajmniej odnaleźć miejsce, gdzie te pieniądze są, bo o odzyskaniu raczej nie ma mowy – akcentował dr Bogdan Pliszka.

Jak dodał ekspert, defraudacja pieniędzy, w cieniu której stoi wciąż obecny na Ukrainie problem korupcji, to nie jest wszystko. Pojawiają się informacje, że żywność przekazywana na front trafiała na targowiska lub do sklepów ukraińskich miast.

Kamizelki kuloodporne przekazane przez Polskę trafiały do sklepów militarnych na Ukrainie, a drony podarowane przez nas w 2022 roku trafiły do magazynów, z których były potem sprzedawane na czarnym rynku.

TV Trwam News/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl