fot. pixabay.com

UE: Johnson&Johnson czwartą szczepionką dopuszczoną na unijny rynek

Dopuszczona w czwartek do użytku w UE szczepionka na koronawirusa firmy Johnson & Johnson jest czwartą, która będzie wykorzystywana w krajach Unii, po preparatach koncernów Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca. Na świecie używa się też szczepionek produkcji chińskiej, rosyjskiej i indyjskiej.

Podawana w jednej dawce szczepionka J&J (znana też jako Ad26.COV2.S lub JNJ-78436735) jest już dopuszczona do obrotu i stosowana w USA. EMA uznała, że preparat jest bezpieczny, skuteczny i może być podawany osobom powyżej 18 lat.

Według badań klinicznych ogólna skuteczność w zapobieganiu umiarkowanemu i ciężkiemu przebiegowi COVID-19 po upływie 28 dni od podania szczepionki wyniosła 66 proc. Skuteczność w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi tej choroby po 28 dniach od podania wynosi 85 proc. i z czasem rośnie.

Opracowana przez Janssen Pharmaceutica, farmaceutyczną część koncernu Johnson & Johnson, szczepionka, by utrzymać swoje właściwości powinna być przechowywana do dwóch lat w temperaturze minus 20 stopni Celsjusza, z czego przez co najmniej trzy miesiące może być przechowywana w temperaturze 2-8 st.

Podawana w zastrzyku domięśniowym szczepionka bazuje na niezdolnym do replikacji adenowirusie Ad26, który jest nośnikiem materiału genetycznego, pod wpływem którego organizm zaczyna wytwarzać białko wypustkowe (białko kolca, białko S) wirusa SARS-CoV-2. Następnie reagujące na białko wirusa ciało zaszczepionego człowieka zaczyna wytwarzać na niego odporność.

Według ekspertów, szczepionka J&J jest mniej skuteczna od szczepionek mRNA produkcji Pfizera/BioNTechu i Moderny, ale bardziej niż preparat AstraZeneca.

Dotychczas do obrotu w całej Unii Europejskiej dopuszczono szczepionkę Comirnaty, opracowaną przez amerykański koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech oraz substancje amerykańskiego przedsiębiorstwa Moderna i brytyjsko-szwedzkiego koncernu AstaZeneca.

Dwa pierwsze preparaty wykorzystują niestosowaną wcześniej w szczepionkach technologię mRNA i – według badań – mają podobną skuteczność sięgającą 95 proc. Comirnaty musi być przechowywana i transportowana w temperaturze minus 70 st., substancja Moderny – minus 25-15 st. Po wyjęciu z zamrażarki można je jeszcze trzymać przez miesiąc (Moderna) lub pięć dni (Comirnaty) w temperaturze plus 2-8 st.

Substancja AstraZeneca jest, podobnie jak ta od J&J, szczepionką wektorową i również zawiera w sobie zmodyfikowanego adenowirusa. Preparat jest łatwiejszy w produkcji niż szczepionki Pfizera/BioNTechu i Moderny. Jest także tańszy, a związany z nim proces logistyczny prostszy, ponieważ do jego przechowywania wystarczy temperatura 2-8 st. Według badań skuteczność szczepionki AstraZeneca przy zastosowaniu optymalnej dawki sięga od 62 do 90 proc. Jest wyższa u osób młodszych, wydaje się także, że wzrasta wraz z wydłużeniem przerwy pomiędzy dawkami.

Wszystkie trzy szczepionki podaje się w dwóch dawkach. W wypadku Comirnaty zalecany przez EMA odstęp między nimi powinien wynosić trzy tygodnie, przy stosowaniu produktu Moderny – cztery, przy szczepionce AstraZeneca – od czterech do dwunastu. O konkretnym harmonogramie podawania substancji decydują władze medyczne poszczególnych państw UE.

Cztery dopuszczone do użytku w UE szczepionki zachodniej produkcji są również używane w wielu innych państwach świata.

W Rosji opracowano szczepionkę Sputnik V. Jest to podawana w dwóch dawkach szczepionka wektorowa, wykazująca według badań ponad 90 proc. skuteczności. W UE Sputnika V dopuszczono do obrotu i stosuje się go na Węgrzech i Słowacji, używa się go również do szczepień w San Marino. Preparatu został zaakceptowany przez władze medyczne 50 państw świata. Wyniki badań klinicznych substancji są również na bieżąco oceniane przez EMA. Sputnik V jest używany do szczepień m.in. w Rosji, Iranie, Argentynie, Serbii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dziesiątki milionów dawek zamówiły władze m.in. Meksyku, Indii i Brazylii.

W Chinach szczepienia wykonuje się dwoma preparatami firmy Sinopharm, oraz szczepionkami firm Sinovac i CanSino. Substancje te zostały również dopuszczone do obrotu i są stosowane w kilku innych państwach świata. Według informacji chińskiego MSZ z końca lutego uzgodniono ich sprzedaż do blisko 30 krajów.

Szczepienia jedną z subtancji Sinopharmu wykonywane są m.in. w ZEA, Serbii, Indonezji i na Węgrzech. Preparat Sinovacu trafił już m.in. do Turcji, Meksyku, Tajlandii, Malezji i na Filipiny. Obie szczepionki Sinopharmu i substancja Sinovacu wymagają podania dwóch dawek i należą do grupy szczepionek inaktywowanych, co oznacza, że zawierają chemicznie unieszkodliwione koronawirusy. Według badań, eksportowana do innych krajów szczepionka Sinopharmu ma 79 proc. skuteczności a preparat Sinovacu – 78 proc.

Do szczepień w Indiach używa się m.in. preparatu Covaxin produkowanego przez indyjską firmę Bharat Biotech. Jest to również szczepionka inaktywowana, która według wstępnych wyników badań klinicznych wykazuje 80 proc. skuteczności. Oprócz Indii substancja została dopuszczona do użycia w Iranie i Zimbabwe.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na całym świecie prowadzone są badania kliniczne nad 81 szczepionkami przeciwko COVID-19, a 182 znajduje się we wcześniejszej fazie rozwoju.

EMA na bieżąco ocenia wyniki badań nad Sputnikiem V oraz szczepionkami firm CureVac i Novavax. W ramach wspólnego programu zakupów UE zamówiła w sumie 2,6 mln dawek szczepionek u sześciu producentów. Oprócz czterech dopuszczonych już do użytku szczepionek są to preparaty niemieckiej firmy CureVac i substancja opracowywana przez francuski koncern Sanofi we współpracy z brytyjskim GlaxoSmithKline. W grudniu 2020 r. Sanofi ogłosił, że rozwijana przez niego szczepionka będzie dostępna dopiero pod koniec 2021 roku.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl