[TYLKO U NAS] Z. Kuźmiuk: Mam nadzieję, że znajdą się zapisy chroniące prawa autorskie, ale niedopuszczające cenzury

Z jednej strony chodzi nam o ochronę praw autorskich, ale z drugiej konstrukcja niektórych zapisów sugerowała formy cenzury. Miejmy nadzieję, że po powrocie tego projektu do komisji znajdą się w nim zapisy, które będą chronić te prawa, ale nie dopuszczą do cenzury – powiedział w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja europoseł Zbigniew Kuźmiuk.

Polityk komentując odrzucenie przez Parlament Europejski stanowisko komisji prawnej PE ws. reformy prawa autorskiego, podkreślił, że „tak naprawdę chodziło o mandat negocjacyjny do rozmów trójstronnych ws. tej dyrektywy”.

– Mandat ten został odrzucony przez PE niedużą ilością głosów po intensywnej debacie. Jest to dosyć delikatna materia. Z jednej strony chodzi nam o – i pod tym hasłem jest próba wprowadzenia tej regulacji – ochronę praw autorskich, ponieważ tej ochrony nie przestrzegają wielcy świata cyfrowego, jak Google, Amazon czy Facebook. Z drugiej strony, konstrukcja niektórych zapisów wyraźnie sugerowała, a być może więcej niż sugerowała, że może chodzić o jakieś formy cenzury. Na szczęście te niepokoje, także wywołane w Polsce, na tyle otrzeźwiły część parlamentarzystów, że zdecydowali się jednak na wstrzymanie, podważenie tego mandatu. To wszystko wróci do komisji, jesienią wróci na forum PE, ale te główne zapisy w proponowanej dyrektywie – szczególnie w art. 11 i 13 – będzie można modyfikować. Miejmy nadzieję, że znajdą się takie zapisy, które będą z jednej strony chroniły prawa autorskie, a z drugiej nie dopuszczały do cenzury – wskazał europoseł.

Zbigniew Kuźmiuk potwierdził przy tym, że sprawa nie jest zakończona, a jedynie odsunięta.

– Ta dyrektywa to jest regulacja, która ma chronić prawa autorskie. Wszyscy twórcy są za tym, żeby tę regulację wprowadzić. Natomiast niejako przy okazji zdecydowano się na wprowadzenie pewnego rodzaju ograniczeń, które na kilometr pachną cenzurą. Mam nadzieję, że w toku dalszego procesu legislacyjnego te rzeczy uda się z tej dyrektywy usunąć – zaznaczył.

Gość „Aktualności dnia” odniósł się również do wczorajszej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim, zauważając, że „premier miał bardzo dobre, programowe wystąpienie, pokazujące bardzo jasną diagnozę Unii Europejskiej – że jest w ogromnym kryzysie i potrzebne jest nowe otwarcie, jeżeli Wspólnota ma iść na przód”.

– Przedstawił wizję, na czym powinno to polegać. Zrobił to w bardzo zwarty i przejrzysty sposób. To wystąpienie było naprawdę merytorycznie bardzo dobre. Natomiast liderzy głównych frakcji politycznych uznali, że wizja wspólnej Europy przedstawiana przez szefa rządu, który nie jest lubiany wśród lewicowego i liberalnego establishmentu w Brukseli, ich nie interesuje i wykorzystali obecność Mateusza Morawieckiego do debaty o praworządności w Polsce. Tutaj pan premier dzielnie odpowiadał na pytania i myślę, że zrobił spore wrażenie na tych głównych mówcach, bo w zbliżeniach można było zobaczyć ich twarze, kiedy mówił, jak funkcjonuje Sąd Najwyższy, kto w nim zasiada, jak funkcjonowały do tej pory polskie sądy i co w tej sprawie zrobiło Prawo i Sprawiedliwość. Widać było, że te informacje dotarły do tych ludzi po raz pierwszy, ale czy je przyjmą? Tego nie wiemy – zaznaczył polityk.

Cała rozmowa z europosłem Zbigniewem Kuźmiukiem dostępna jest [tutaj].

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl