fot. PAP/Albert Zawada

[TYLKO U NAS] Wicemin. S. Kaleta: Opozycja targowicka jest zainteresowana tym, aby mamić Polaków, że kolejne transfery kompetencji do UE będą korzystne dla Polski

Wmawia się Polakom, że cały Krajowy Plan Odbudowy to jakaś wielka hojność Unii Europejskiej. Opozycja targowicka jest zainteresowana tym, żeby realizować interes Berlina-Brukseli, czyli żeby mamić polskie społeczeństwo, że kolejne transfery kompetencji na rzecz Unii Europejskiej będą dla Polski korzystne. Nie będą korzystne, ponieważ stracimy prawo do decydowania o własnym państwie – mówił w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, poseł Solidarnej Polski.

Rada Europejska ma się zająć utworzeniem nowych źródeł dochodów Unii Europejskiej, bowiem pilnie potrzebuje ona pieniędzy na spłatę swojego rosnącego zadłużenia. Nowe źródła dochodów mają opierać się na zyskach z systemu handlu emisjami (ETS), nowym podatku granicznym od towarów wysokoemisyjnych oraz opodatkowaniu międzynarodowych korporacji. W ten sposób spłacony ma zostać Fundusz Odbudowy. Polska zatem spłacać będzie pieniądze, których nawet nie otrzymała.

– Należy wyjść od tego, że wmawia się Polakom, że cały Krajowy Plan Odbudowy to darmowe pieniądze, bezzwrotne dotacje od Unii Europejskiej, jakaś darowizna, jakaś wielka hojność Unii Europejskiej. Jest zupełnie inaczej. Solidarna Polska o tym mówiła od początku – zwrócił uwagę Sebastian Kaleta.

Dodał, że nawet gdyby Polska otrzymała środki z Funduszu Odbudowy, to i tak koszt jego spłaty znacznie przewyższałby ich wartość.

– Otrzymamy przez kilka lat 100 mld zł, a przez następne kilkanaście lat mielibyśmy spłacić kilkakrotnie więcej. Jako Solidarna Polska sygnalizujemy, że Polska nie powinna popierać takiego mechanizmu spłaty tego instrumentu tym bardziej, że te pieniądze są nam arbitralnie i politycznie blokowane, przed czym też ostrzegaliśmy – mówił wiceszef resortu sprawiedliwości.

Stworzenie przez Radę Europejską nowych źródeł dochodów, które każą spłacać  zadłużenie Unii wszystkim państwom członkowskim, traktować można jako jeden z przejawów postępującego procesu federalizacji UE.

– Ta operacja finansowa jest właśnie krokiem w tę stronę, bo na czym to ma polegać? Społeczeństwa państw członkowskich Unii Europejskiej mają być mamione tym, że potrzebne pieniądze na inwestycje powinniśmy brać z Unii Europejskiej, ponieważ jest to tańszy pieniądz, jest to tańszy kredyt – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.

Ponadto instrumenty takie jak KPO znacznie ograniczają decyzyjność państwa w zakresie tego, na co wydać uzyskane środki. Kraj członkowski może wydać pieniądze tylko na to, na co zgodzi się Komisja Europejska.

– Jak się nie zgadzamy z Komisją Europejską, to tych pieniędzy po prostu nie dostaniemy, a i tak będziemy musieli spłacić tę część, której byśmy nie pobrali. To jest instrument, który wzmacnia instytucje Unii Europejskiej. Przestrzegaliśmy, żeby nie wchodzić w cały ten mechanizm budżetowy – podkreślił rozmówca Radia Maryja.

W Polsce powtarzano mit o bezzwrotności KPO. Ponadto w kwestii braku pieniędzy z unijnego Funduszu – również w obozie Zjednoczonej Prawicy – próbuje się zrzucać odpowiedzialność na partię Zbigniewa Ziobry.

– To jest taka sytuacja, że próbuje się Solidarną Polskę karać za to, że miała w tej sprawie rację. Jest pokusa, żeby tak to przedstawiać, ponieważ pewne strategie w naszym obozie niestety w tym obszarze zawiodły, bo były obietnice, że problemów z tymi pieniędzmi nie będzie, nawet jeśli jest to pożyczka, a te problemy faktycznie zaistniały – mówił Sebastian Kaleta.

Niewypłacanie Polsce należnych jej środków wykorzystuje także opozycja.

– Opozycja targowicka jest zainteresowana tym, żeby realizować interes Berlina-Brukseli, czyli aby mamić polskie społeczeństwo, że kolejne transfery kompetencji na rzecz Unii Europejskiej będą dla Polski korzystne. Nie będą korzystne, ponieważ stracimy prawo do decydowania o własnym państwie – zwrócił uwagę wiceminister sprawiedliwości.

Niekorzystna dla Polski jest także unijna polityka klimatyczna, na elementach której opiera się w dużej mierze nowy system pozyskiwania unijnych dochodów.

– Polityka klimatyczna Unii Europejskiej polegała na uzależnieniu Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu. Polska przed tym przestrzegała. Żeby zrobić miejsce na ten rosyjski gaz, trzeba wyeliminować węgiel. Polityka klimatyczna, na którą zgodził się Donald Tusk z Ewą Kopacz w 2015 r., polega na tym, żeby drastycznie opodatkować korzystanie z węgla w taki sposób, żeby po prostu było ono nieopłacalne – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Czołowe kraje Unii Europejskiej – Niemcy i Francja – chcą wrócić do prowadzenia interesów z Rosją, więc nie zamierzają rezygnować ze wspierających je rozwiązań polityki klimatycznej, a nawet brną w nie dalej. Przeszkodą dla tych krajów jest polski węgiel. Dlatego też Komisja Europejska nie chce zgodzić się na zawieszenie systemu ETS. Jak jednak zaznaczył Sebastian Kaleta, Polska ma prawo jednostronnie zrezygnować z tych opłat w sytuacji zagrożenia wojennego, a takowe istnieje.

Całość rozmowy z wiceministrem Sebastianem Kaletą jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl