[TYLKO U NAS] Red. W. Jakóbik: Baltic Pipe jest autostradą na gaz norweski, który jest kolejnym fizycznym źródłem dostaw gazu spoza Rosji

Baltic Pipe jest autostradą na gaz norweski, który jest kolejnym fizycznym źródłem dostaw gazu spoza Rosji, natomiast ta autostrada nie będzie w pełni zapełniona, bo nie mamy kompletu umów (…). Kontrakty na dostawy LNG do Świnoujścia były podpisywane najpierw, zanim rozpoczęto budowę w 2008 roku, a potem w 2018 roku. Teraz okazuje się, że nasze umowy z USA są prawdopodobnie najtańsze na rynku. Przy Baltic Pipe się tak nie śpieszyliśmy – powiedział red. Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, ekspert ds. energetycznych, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Już w najbliższy wtorek zostanie otwarty gazociąg Baltic Pipe. Tymczasem pojawiają się doniesienia, w myśl których gazociągiem popłynie mniej gazu, niż było to zaplanowane. [czytaj więcej]

Niebawem uroczyste oddanie do użytku gazociągu Baltic Pipe https://t.co/ZTYuXc8Wje

— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 24, 2022

– To jest bardzo dobry krok, natomiast bardzo późno kontraktujemy gaz, bo kontrakty na dostawy LNG do Świnoujścia były podpisywane najpierw, zanim rozpoczęto budowę w 2008 roku, a potem w 2018 roku. Teraz okazuje się, że nasze umowy z USA są prawdopodobnie najtańsze na rynku. Przy Baltic Pipe się tak nie śpieszyliśmy – wskazał red. Piotr Jakóbik.

Sytuację skrytykował Piotr Woźniak, były minister gospodarki i były prezes PGNiG.

– Zwolennicy Piotra Woźniaka powiedzą, że interregnum w oczekiwaniu na oczekiwanie przejęcie PGNiG przez ludzi Orlenu opóźniło podpisane kontraktu z Equinorem, który jest najważniejszy, aż do teraz. Z kolei przeciwnicy Piotra Woźniaka powiedzą, iż on miał je na biurku, a ich nie podpisał. Tak czy inaczej, Polska nie miała wszystkich umów i ani dalej nie ma Baltic Pipe zapełnionego pod korek, ani nie będzie on stał pusty, jak mogliśmy przeczytać w niektórych mediach, które mniej znają się na tym temacie. Samo Baltic Pipe jest autostradą na gaz norweski, który jest kolejnym fizycznym źródłem dostaw gazu spoza Rosji, natomiast ta autostrada nie będzie w pełni zapełniona, bo nie mamy kompletu umów – powiedział redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

Polacy coraz mocniej niepokoją się sytuacją, która zapanowała na rynku energii i gazu.

– Należy się spodziewać, że będziemy potrzebować mniej gazu, niż planowaliśmy jeszcze jakiś czas temu. Baltic Pipe, terminal LNG, połączenie z Litwą i ich terminalem LNG oraz połączenia z sąsiadami z Unii Europejskiej powinny zagwarantować bezpieczeństwo dostaw. Do tego dochodzą jeszcze pełne magazyny, tak więc odbiorcy indywidualni powinni być bezpieczni. W najczarniejszym z najczarniejszych scenariuszy będą konieczne ograniczenia w przemyśle, ale przemysł sam się ogranicza poprzez ultrawysokie ceny – zaakcentował gość Radia Maryja.

Mieszkańcy Unii Europejskiej obawiali się po wybuchu wojny na Ukrainie i nałożeniu sankcji na Rosję, że w UE zabraknie gazu. Wiele państw Wspólnoty już teraz wypełniło swoje magazyny i zdywersyfikowało źródła dostaw surowca.

– Gaz zaczął tanieć przez to, że Europa zebrała gaz w magazynach. W Polsce jest najlepiej, bo mamy prawie 100 procent, ale nasze magazyny nie są tak imponujące, jak niemieckie, ale Niemcy także poradzili sobie – już teraz – z realizacją celu zapełnienia magazynów do 80 procent. Te wieści nieco uspokoiły rynek, więc cena spadła z rekordowych 350 euro za megawatogodzinę do 200 euro, chociaż to i tak jest dużo więcej niż w 2021 roku – mówił red. Wojciech Jakóbik.

Kolejnym planowanym przedsięwzięciem – PKN Orlen i Northland Power – jest farma wiatrowa Baltic Power.

– Morskie farmy wiatrowe są elementem rozwiązania. Same nie wystarczą, ponieważ wiele zależy od warunków pogodowych. Przykładowo w styczniu tego roku była flauta na Morzu Bałtyckim, więc Niemcom brakowało energii, bo wiatraki kręciły się zbyt wolno. To kolejne źródło energii, ale należy je odpowiednio zabezpieczyć. W Polsce tym zabezpieczeniem jest węgiel, bo widzimy, że gaz jest bardzo złym pomysłem na kontynencie zależnym jeszcze do niedawna w 40 procentach od rosyjskiego Gazpromu. Na ten moment zostaje nam węgiel, ale w latach 30. tę rolę będzie pełnił atom – podsumował gość „Aktualności dnia”.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem red. Wojciecha Jakóbika można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl