fot. twitter.com/EpiskopatNews

[TYLKO U NAS] Red. S. Karczewski o atakach na Jana Pawła II: Jeżeli nie będzie naszej reakcji czy sprzeciwu, to coraz śmielsi staną się oskarżyciele

Zbyt wiele oskarżeń dotyczących pedofilii, jak i innych spraw Kościoła uchodzi – można powiedzieć – bezkarnie i nie mówię tu nawet o procesach sądowych, ale jakichkolwiek próbach reakcji czy sprzeciwu – tego nie ma, a skoro tego nie ma, to coraz śmielsi stają się oskarżyciele – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Sebastian Karczewski, publicysta, redaktor naczelny miesięcznika „Non possumus. Imperatyw” odnosząc się do kolejnych ataków na Jana Pawła II. Zaznaczył również, że „ataki się nie skończą, dopóki nie będzie reakcji, dopóki nie będzie odpowiedzi.” 

Znów pojawiają się ataki na osobę Jana Pawła II. Stacja TVN podjęła się tematu rzekomego tuszowania pedofilii w Kościele przez Papieża Polaka. Jak zaznaczył redaktor Sebastian Karczewski, czas pojawienia się filmu o takiej tematyce nie jest przypadkowy.

Zawsze jest tak, że jak się pojawia jakaś rocznica związana z pontyfikatem Jana Pawła II – czy to była rocznica urodzin, czy rocznica wyboru, to wiadomo, że będzie się mówić o tej wyjątkowej postaci, wtedy uruchamiają się siły, które starają się przedstawić alternatywny obraz sytuacji, przekonując odbiorców do takiej czy innej wersji zdarzeń, którą na ogół sami wymyślają – wyjaśnił.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że już wcześniej, gdy rozpoczęła się akcja walki z Kościołem za pomocą pedofilii, zawsze było „szarpanie w kierunku Ojca Świętego Jana Pawła II”.

Tak było od początku. Nawet za jego życia, w 2002 roku, pojawiły się ciosy od amerykańskich prawników. Wtedy było trudno cokolwiek zrobić. Teraz znów będą podnosić się te głosy. Dlaczego? Dlatego, że jest to walka o nauczanie Jana Pawła II. Ktoś kiedyś dobrze powiedział, że nie można podważyć nauczania Jana Pawła II w sposób racjonalny, dlatego warto zdyskredytować osobę, a wtedy ludzie przestaną wierzyć w to, co mówił – podkreślił publicysta.

Redaktor naczelny miesięcznika „Non possumus. Imperatyw” nie ma wątpliwości, że ataków na osobę Papieża Polaka będzie więcej, dlatego istotne jest, jaka będzie nasza reakcja na to, co się dzieje.

Zbyt wiele oskarżeń dotyczących pedofilii, jak i innych spraw Kościoła uchodzi – można powiedzieć – bezkarnie i nie mówię tu nawet o procesach sądowych, ale jakichkolwiek próbach reakcji czy sprzeciwu – tego nie ma, a skoro tego nie ma, to coraz śmielsi stają się oskarżyciele. Jeżeli tak dalej pójdzie i będzie szło w tym kierunku, jeżeli nie będzie odpowiedniej reakcji, wówczas dowiemy się, że św. Jan Paweł II sam może uczestniczył w jakichś czynach przestępczych podczas swojego pontyfikatu  – akcentował.

Publicysta zwrócił również uwagę na to, w jaki sposób formułowane jest oskarżenie.

Często w tekstach dziennikarzy, wypowiedziach używa się takich zwrotów, że „ten i ten biskup, ksiądz miał doprowadzić do tego i tego”, „miał uczynić to” – to jest ta manipulacja. Miał czy doprowadził? – to jest znacząca różnica (…). Ataki się nie skończą, dopóki nie będzie reakcji, dopóki nie będzie odpowiedzi – wyjaśnił.

Sebastian Karczewski odniósł się również do Państwowej Komisji ds. Pedofilii i pierwszego raportu, jaki ta komisja wykazała.

Czy może być wiarygodnym środowisko, które ma świadomość podawania informacji nieprawdziwych i milczy, nie próbuje zweryfikować tego, nie próbuje prostować tego typu informacji. Czy takie środowisko jest wiarygodne? Nie. Moim zdaniem po pierwszym raporcie całe gremium z panem Kmieciakiem na czele winno złożyć rezygnację z pełnionego urzędu, ponieważ sprawy, którymi ta komisja się zajmuje, to są sprawy bardzo delikatne i nie ma miejsca na jakikolwiek błąd, na jakiekolwiek uchybienie. Natomiast już w pierwszym raporcie tych fałszywych informacji było mnóstwo, a więc wprowadzono opinię publiczną w błąd – ocenił gość „Aktualności dnia”.

Całą rozmowę z red. Sebastianem Karczewskim można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl