fot. flickr.com/młodzi plus

[TYLKO U NAS] Prymas Polski na ŚDM: Żyć się da tylko wtedy, kiedy jesteśmy solą dla ziemi, kiedy nadajemy smak – nawet gdy jest nas niewielu

Do powołania trzeba dojrzewać, droga ta wymaga czasu i cierpliwości. Nic nie dzieje się w jednym momencie, w jednej chwili. W jednej chwili można się zapalić, można doświadczyć czegoś pięknego, czegoś wspaniałego, ale musi to być kontynuowane w codzienności. Żyć się da tylko wtedy, kiedy jesteśmy solą dla ziemi, kiedy nadajemy smak, nawet gdy jest nas niewielu. Chcemy iść razem, daleko – wskazał ks. abp Wojciech Polak, Prymas Polski, w rozmowie z o. Witoldem Hetnarem CSsR z Radia Maryja podczas ŚDM w Panamie.

***

O. Witold Hetnar CSsR: Ekscelencjo, czym są Światowe Dni Młodzieży dla Kościoła w ogóle i dla młodzieży, szczególnie w Polsce?

Ks. abp Wojciech Polak: Myślę, że zawsze są pewnym świętem wiary. Spotykają się młodzi z różnych stron świata, młodzi, którzy są w Kościele i stanowią jego żywą cząstkę, młodzi, którzy też chcą razem przeżywać swoją wiarę. Być może nawet według tych słów papieża Franciszka, że jeżeli chcesz iść szybko, to idź sam, jeżeli chcesz iść daleko – to idźmy razem. A myślę, że chcemy iść właśnie razem, daleko. Chcemy, żeby ta droga nas wszystkich mobilizowała i pociągała.

O. Witold Hetnar CSsR: Jesteśmy w miejscu, gdzie przed laty celebrował Mszę świętą św. Jan Paweł II tutaj w Panamie. Nasza obecność jest nawiązaniem szczególnie do tej Eucharystii. Jan Paweł II także zainicjował Światowe Dni Młodzieży. Jak dzisiaj należy patrzeć na jego dziedzictwo ŚDM, co dzisiaj jest szczególnie z tego dziedzictwa – pielgrzymki przez świat – aktualne?

Ks. abp Wojciech Polak: Myślę, że w szczegółach bardzo wiele elementów pozostało z tego wyjątkowego pomysłu św. Jana Pawła II. Pozostał krzyż ŚDM, ikona Matki Bożej, która pielgrzymuje, wokół której gromadzą się tak naprawdę ludzie młodzi pod krzyżem Chrystusa i przy sercu Matki. To jeden z wielu elementów. Drugi, że papież Franciszek zaprasza, tak jak zapraszał św. Jan Paweł II w różne zakątki świata. Było to Rio de Janeiro, Buenos Aires za św. Jana Pawła II, a więc kontynent latynoamerykański był też w jakimś sensie szczególnie prze niego umiłowany. To są także szczególne dni, które mają swoją dynamikę. To Jan Paweł II mówił, że nie można spotykać się z młodymi bez katechezy, a więc bez głoszenia im Chrystusa, bez stawiania im pytania: Czego od ciebie oczekuje Jezus Chrystus? Dzisiaj papież Franciszek powtarza te słowa, kiedy mówi młodym, żeby stawiali Jezusowi to pytanie: Czego Ty ode mnie chcesz? Myślę, że to jest najpiękniejsze, ponieważ młodzi mogą właśnie w duchu św. Jana Pawła II odkrywać swoje powołanie, odkrywać to, do czego Bóg ich wzywa.

O. Witold Hetnar CSsR: Czy polskiej młodzieży jest potrzebne doświadczenie Kościoła powszechnego, jakie tutaj mogą nabyć? 

Ks. abp Wojciech Polak: Myślę, że takie doświadczenie Kościoła powszechnego jest bardzo potrzebne naszej młodzieży, chociażby dlatego, że jako naród, jako Polska jesteśmy krajem, w którym mamy mniej doświadczenia różnych religii, wyzwań, kultur i stąd tutaj nasze otwarcie na zewnątrz jest bardzo ważne. Oczywiście młodzież dzisiaj to nie jest młodzież sprzed 40 laty, kiedy Światowe Dni Młodzieży św. Jan Paweł II wymyślił. To jest młodzież, która już wiele po świecie podróżuje, ma wiele doświadczeń spotkań z innymi w świecie, ale myślę, że to, co jest ważne, to także, by doświadczyli tego, że Kościół jest powszechny, że są w nim różne języki, ludzie i narody – jak mówi Księga Apokalipsy – że jesteśmy razem w wierze, że łączy nas jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest i jeden Chrystusowy Kościół.

O. Witold Hetnar CSsR: Jaka jest nasza polska młodzież w tym wymiarze wiary dzisiaj?

Ks. abp Wojciech Polak: Pewnie jest tak różna, jak wszyscy różni jesteśmy, tzn. trudno mówić, co jest w sercu młodych ludzi, także tych, którzy przybywają na ŚDM, ale widzimy, że przychodzą, korzystają z sakramentu pokuty i pojednania, stawiają w czasie katechez swoje pytania, nurtuje ich ta rzeczywistość, w której żyją, nie są więc jej obojętni. Myślę, że jest to bardzo ważny element tej młodzieży. Nawet, jeżeli jest to tylko cząstka tej wielkiej grupy ludzi młodych, to myślę, że dobro może zaczynać się tylko w ten sposób, tak jak nam Jezus mówił: „Wy jesteście solą ziemi; wy jesteście światłem świata” (Mt 5, 13-16). My naprawdę nie możemy oczekiwać, że będziemy jednym wielkim słupem soli. Na takim kontynencie nie da się żyć. Żyć się da tylko wtedy, kiedy jesteśmy solą dla ziemi, kiedy nadajemy smak, nawet gdy jest nas niewielu.

O. Witold Hetnar CSsR: Czego Ksiądz Prymas życzyłby sobie i Kościołowi w Polsce jako owoców Dni Młodzieży w Panamie?

Ks. abp Wojciech Polak: Myślę, że przede wszystkim tego, by ta radość i to doświadczenie wiary w nas pozostało i pracowało dalej. Dzisiaj w czasie katechezy mówiłem, idąc za myślą papieża Franciszka (…), że do powołania trzeba dorastać, dojrzewać, że droga ta wymaga czasu i cierpliwości. Nic nie dzieje się w jednym momencie, w jednej chwili. W jednej chwili można się zapalić, można doświadczyć czegoś pięknego, czegoś wspaniałego, ale musi to być kontynuowane w codzienności. Życzyłbym sobie tego, żeby młodzi byli cierpliwi i to wezwanie, które tutaj podejmują – odważnie przeżywali.

O. Witold Hetnar CSsR: Bardzo dziękuje Księże Prymasie za te kilka słów dla Radia Maryja.

Ks. abp Wojciech Polak: Dziękuję bardzo, szczęść Boże wszystkim.

RIRM

drukuj