fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Władcom Kremla wydawało się, że wschodnie rejony będą entuzjastycznie widać rosyjskie wojska, iż obecne będą duże prorosyjskie nastroje. Sytuacja okazała się być kompletnie odwrotną

Największy błąd polega na rozpoznaniu nastrojów ludności, zwłaszcza w miastach przygranicznych takich jak Mariupol czy Charków, czyli miastach rosyjskojęzycznych. Władcom Kremla wydawało się, że wschodnie rejony będą entuzjastycznie widać rosyjskie wojska, iż obecne będą duże prorosyjskie nastroje. Sytuacja okazała się być kompletnie odwrotną, więc działania rosyjskiego wywiadu się nie sprawdziły. Pytanie, czy to jest wina samego wywiadu, czy to jest wina Władimira Putina, który zaprowadził dyktatorskie relacje i nie chciał słyszeć prawdy, wymuszając to, że podawano mu kłamstwa – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Od blisko trzech tygodni trwa rosyjska agresja wymierzona w Ukrainę. Do sytuacji wojennej odniósł się prof. Mieczysław Ryba.

– Rosja po prostu ugrzęzła. To widać na froncie. Tam oczywiście dokonywane są zbrodnie wojenne, ataki na ludność cywilną, bombardowania, ale jeśli bierzemy pod uwagę osiąganie strategicznych celów militarnych, to Rosja stanęła w miejscu i szuka nowych sił, broni. Na pewno nie taki był plan – oznajmił historyk.

Władimir Putin zaczął szukać winnych swojego niepowodzenia. Na pierwszy ogień zostali wzięci przedstawiciele FSB.

– Największy błąd polega na rozpoznaniu nastrojów ludności, zwłaszcza w miastach przygranicznych takich jak Mariupol czy Charków, czyli miastach rosyjskojęzycznych. Władcom Kremla wydawało się, że wschodnie rejony będą entuzjastycznie widać rosyjskie wojska, iż obecne będą duże prorosyjskie nastroje. Sytuacja okazała się być kompletnie odwrotną, więc działania rosyjskiego wywiadu się nie sprawdziły. Pytanie, czy to jest wina samego wywiadu, czy to jest wina Władimira Putina, który zaprowadził dyktatorskie relacje i nie chciał słyszeć prawdy, wymuszając to, że podawano mu kłamstwa (…). Wydaje się, że nie rozeznano również możliwości, siły i determinacji ukraińskiej armii. To wszystko spowodowało, że Rosja jest w całkowitym bagnie, zwłaszcza wizerunkowym – podkreślił gość TV Trwam.

Federacja Rosyjska próbowała znaleźć militarnych sojuszników zarówno wśród Białorusinów, jak i Kazachów. Nikt nie chce walczyć po jednej stronie z putinowską Rosją.

– Rosja wszędzie spotykała się z odmową, a jej rezerwy strategiczne nie są nieograniczone, więc w tym względzie wiadomym jest, że może zwrócić się ku Chinom. To, że Amerykanie obnażają te ruchy, w dużym stopniu stawia Chiny w niekorzystnej sytuacji, a one muszą dbać o swój wizerunek, bo są mocarstwem handlowym – oznajmił prof. Mieczysław Ryba.

Politolog odniósł się do rosyjskiego ataku na bazę, która znajduje się jedynie 30 kilometrów od Polski.

– Rosjanie w różny sposób sugerują pewne czerwone linie, których nie możemy przekroczyć, bo będzie wojna na linii Rosja-NATO. Federacja Rosyjska chce nas w ten sposób przestraszyć i pokazać, że jest w stanie reagować (…). To jest gra nerwów. Musimy pamiętać, że wszystko, o czym mówimy, ma wielowarstwowy wymiar, czyli nie jest to tylko wojna kinetyczna, ale także propagandowa oraz psychologiczna. Wspomniane bombardowanie absolutnie mieści się w tych kategoriach – mówił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Władimir Putin niejednokrotnie przypominał, że jeśli NATO zacznie ingerować w jego wojnę z Ukrainą, to użyje broni masowego rażenia.

– To nie są decyzje, które nie wywołałyby reakcji na przykład Chin, a gdyby jeszcze Chiny zaczęły napierać na Rosję, to Federacja Rosyjska znalazłaby się w trzecim wymiarze, czyli zbankrutowałaby w krótkim czasie (…). W tym szaleństwie można sobie wiele wyobrazić, natomiast myślę, że jest to czerwona linia, po przekroczeniu której mielibyśmy do czynienia z niewyobrażalnym konfliktem. Od 1945 roku nikt nie używał broni masowego rażenia, bo jest to element odstraszający. Gdyby Rosja użyła takiej broni, to przekroczyłaby czerwoną linię i trudno sobie wyobrazić, co mogłoby się dalej wydarzyć – podsumował prof. Mieczysław Ryba.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl