[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Przeszłość nas wychowuje. Wychowuje wtedy, gdy prawdziwościowo dokonamy oceny działań tych, którzy odeszli

To nie jest tak, jak się myśli, że wszyscy, którzy odeszli, mieli rację. Takie twierdzenie bardzo mocno demoralizuje. My wiemy, że tuż po śmierci nie mówi się o ludziach źle albo się milczy, ale już w pewnej perspektywie czasowej taka ocena ludzkich działań jest konieczna. Historia, przeszłość nas wychowuje, ale wychowuje wtedy, kiedy prawdziwościowo to wszystko porozróżniamy. Chcemy, ażeby przyszłość naszej Ojczyzny, zakorzeniona w tej przeszłości – była świetlana, a nie pogmatwana, jak wielokrotnie to miało miejsce – wskazał prof. Mieczysław Ryba w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam i Radia Maryja.

Dzień Wszystkich Świętych oraz dzień zaduszny skłaniają nas nie tylko do refleksji nad przeszłością, ale również nad teraźniejszością.

– To niezwykłe szczęście, że w Polsce wciąż obchodzimy te dni w sposób tradycyjny, a więc szukając relacji religijnych, świętych obcowania, a zarazem modląc się w zadumie o zbawienie tych, którzy już od nas odeszli (…). To pokazuje, jak głęboka jest nasza kultura i jak bardzo kultura liberalna – która czerpiąc wzorce anglosaskie (Halloween) stara się wszystko sprowadzić do śmiechu, do żartów – jak bardzo jest płytka, bo nie odpowiada na fundamentalne pytania człowieka: Po co żyje? Jaki jest jego cel? Jaki jest sens życia, a także śmierci? Trzeba to chronić również dla naszego młodego pokolenia, bo wiemy jak mocno jest bombardowane zupełnie innym modelem życia. Ta wesołkowatość, odniesienie się do różnych pogańskich obyczajów, to od strony kulturowej nie jest absolutnie ta odpowiedź, którą jako chrześcijanie w istocie szukamy, a szukamy Pana Boga – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.

Historyk zwrócił uwagę, iż modlitwa za tych, którzy odeszli, kieruje nasze myśli także do osób, którym zawdzięczamy wolną Ojczyznę. Wskazał, że trzeba podejmować prawdziwościową refleksję.

– Nastała jakaś moda w Polsce, że jeśli odchodzą ludzie, to wszystkich wkładamy do jednego worka: i tych, którzy byli po dobrej stronie i tych, którzy byli po złej stronie. Słyszymy, że gdzieś w jednym z miast na Podlasiu mjr Łupaszka nie może być patronem ulicy, bo zdecydowano inaczej, a więc jest przekierowanie, próba relatywizacji czy próba wskazania, że ci, którzy go zamordowali, komuniści – też mieli rację, że w tej perspektywie widzenia świata może są nawet po dobrej stronie. To nie jest tak, jak się myśli, że wszyscy, którzy odeszli, mieli rację. Takie twierdzenie bardzo mocno demoralizuje. My wiemy, że tuż po śmierci nie mówi się o ludziach źle albo się milczy, ale już w pewnej perspektywie czasowej taka ocena ludzkich działań jest konieczna. Jest jakieś dziedzictwo, jakaś spuścizna i od strony prawdziwościowej trzeba tego wszystkiego dokonać (…). Historia, przeszłość nas wychowuje, ale wychowuje wtedy, kiedy prawdziwościowo to wszystko porozróżniamy. Chcemy, ażeby przyszłość naszej Ojczyzny, zakorzeniona w tej przeszłości – była świetlana, a nie pogmatwana, jak wielokrotnie to miało miejsce – zaznaczył autor felietonu.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl