[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Poza Kościołem nie ma ważniejszej instytucji jak uniwersytet, który organizuje życie naukowe dla rozwoju całej wspólnoty narodowej

Neomarksistowska filozofia jest, jak gdyby wykładnią uniwersytecką. To jest wielkie zagrożenie dla naszej kultury, bo przecież poza Kościołem nie ma ważniejszej instytucji jak uniwersytet, jak instytucja, która organizuje życie naukowe dla rozwoju całej wspólnoty narodowej, dla rozwoju naszej kultury – powiedział w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam i Radia Maryja prof. dr hab. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca akademicki.

Prof. Mieczysław Ryba zwrócił uwagę, że „społeczność katolicka przyjęła z wielką radością informację o tym, iż abp. Marek Jędraszewski dostał nagrodę stowarzyszenia absolwentów Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którą to nagrodę wręczał, organizował ks. prof. Mirosław Sitarz”. [czytaj więcej]

– Jak wiemy przeciwko arcybiskupowi toczy się wielka nagonka, mamy do czynienia z ogromnymi atakami, manipulacjami, czy też próbą dyskredytowania pasterza, który nie tylko wypowiada się ostro przeciwko ideologii LGBT, nie tylko staje w obronie rodziny, ale podjął też kwestie innych, bardzo groźnych, agresywnych ideologii, jak ideologia ekologizmu. Wszystko to oczywiście w nurcie tzw. filozofii neomarksistowskiej, która jest filozofią materialistyczną, i która jak wiemy absolutnie kłóci się z tą personalistyczną wizją człowieka tak ważną dla chrześcijan, tak bardzo ważną dla katolickich uczelni – wspomniał wykładowca akademicki.

Gość TV Trwam i Radia Maryja nawiązał do osoby prof. Ewy Budzyńskiej, prof. Uniwersytetu Śląskiego i wspomniał o próbie ocenzurowania jej wypowiedzi oraz wykładów, która „opowiedziała się za klasycznym modelem rodziny, która w tym kontekście swój wykład prowadziła”. [więcej]

– Grupa studentów doniosła na panią profesor i rozpoczęło się postępowanie dyscyplinarne. To już kolejny przykład, kolejny przypadek, kiedy profesor za swoje poglądy wyrażane w sensie naukowym, w sensie ściśle metodologicznym na uniwersytecie lub poza uniwersytetem (pisząc felietony bądź wygłaszając swoje poglądy na tematy społeczno-polityczne) jest przez władze własnej uczelni szykanowany, czy też przywoływany do porządku, a to tylko dlatego, że jakaś grupa ideologiczna będąca pod wpływem zewnętrznej presji atakuje go czy też krytykuje – podkreślił.

Prof. Mieczysław Ryba przypominał, że takich przykładów było sporo. Był przykład: ks. prof. Guza, pana prof. Czarnka i innych, którzy doświadczali nieprzyjemności – dodał

– A przecież uczelnia powinna być przestrzenią dyskusji na różne tematy. Jest pytanie, dlaczego, jeśli przecież jest wolność dyskusji, jest możliwość niezgadzania się, debatowania, dlaczego nigdy lub prawie nigdy ci krytycy tej klasycznej wizji człowieka, krytycy tych osób, które publicznie stają w obronie rodziny, dlaczego oni boją się tej dyskusji, dlaczego do niej nie stają? Tylko starają się prawnie reagować, starają się, jak gdyby nałożyć pewną formułę cenzury. Odpowiedź jest prosta, bo się boją, bo nie bardzo mają argumenty, jeśli bierzemy pod uwagę ich poglądy mocno zideologizowane, mocno dalekie od rzeczywistości, od porządku natury. Ten strach przed otwartą dyskusją składnia ich do tego, ażeby administracyjnie zamykać ludziom usta albo żeby wyrzucać tych, którzy są oponentami – zaznaczył historyk.

Gość felietonu „Myśląc Ojczyzna” wskazał, że ta sytuacja musi zostać przerwana, „stąd słuszna decyzja ministra szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, który proponuje rozwiązania ustawowe gwarantujące przestrzeń wolności na uniwersytetach”. Coś, co było oczywiste, teraz trzeba zapisywać ustawowo, bo takie mamy czasy – dodał.

–  To nie jest tak, że skoro rządzi Prawica w Polsce, to mamy do czynienia z konserwatywnymi poglądami na uniwersytetach, z ich przewagą, wręcz przeciwnie. Stworzyła się jakaś dziwna atmosfera politycznej poprawności, tak charakterystyczna dla Zachodu, tak charakterystyczna dla wielu uniwersytetów zachodnich, gdzie rzeczywiście nie wolno krytykować neomarksistowskiej filozofii, gdzie można by zaryzykować tezę: neomarksistowska filozofia jest, jak gdyby wykładnią uniwersytecką. To jest wielkie zagrożenie dla naszej kultury, bo przecież poza Kościołem nie ma ważniejszej instytucji, jak uniwersytet, jak instytucja, która organizuje życie naukowe dla rozwoju całej wspólnoty narodowej, dla rozwoju naszej kultury. Trzeba jej bronić, trzeba bronić nie tyle nawet wolności na uniwersytecie, co prawdy, a ta prawda ukazuje się w dyskusji, w związku z czym, duszenie tej wolnej dyskusji jest niezwykle niebezpieczne – podsumował Prof. Mieczysław Ryba.

radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl