[TYLKO U NAS] Prof. A. Jabłoński o dymisji brytyjskiej premier: Liz Truss wypadała bardzo blado na tle swojego ekscentrycznego poprzednika

Okazało się, że pani Liz Truss nie jest premierem, który mógłby coś zmienić na korzyść Europy w trudnej sytuacji, w której Stary Kontynent i cały świat się znalazł. Liz Truss bardzo szybko straciła poparcie we własnej partii (…). Brytyjska premier musiała jakoś zareagować, więc podała się do dymisji. Na tle swojego ekscentrycznego poprzednika, czyli Borisa Johnsona wypadała bardzo blado, bo Boris Johnson – przy całej swojej ekscentryczności, głupich pomysłach polegających na nieliczeniu się z opinią publiczną podczas pandemii i łamaniu własnych zaleceń – był politykiem wyrazistym, który miał wpływ na scenę światową – podkreślił prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Brytyjska premier, Liz Truss, ogłosiła w czwartek, że rezygnuje ze stanowiska. Do końca przyszłego tygodnia ma zostać wybrany nowy premier Wielkiej Brytanii [czytaj więcej].

– Okazało się, że pani Liz Truss nie jest premierem, który mógłby coś zmienić na korzyść Europy w trudnej sytuacji, w której Stary Kontynent i cały świat się znalazł. Liz Truss bardzo szybko straciła poparcie we własnej partii. Wydaje się, iż pomysły realizowane przez ministra finansów przyczyniły się do spadku poparcia Torysów wśród obywateli brytyjskich. Liz Truss musiała jakoś zareagować, więc podała się do dymisji. Na tle swojego ekscentrycznego poprzednika, czyli Borisa Johnsona wypadała bardzo blado, bo Boris Johnson – przy całej swojej ekscentryczności, głupich pomysłach polegających na nieliczeniu się z opinią publiczną podczas pandemii i łamaniu własnych zaleceń – był politykiem wyrazistym, który miał wpływ na scenę światową – podkreślił prof. Arkadiusz Jabłoński.

Pojawiają się głosy sugerujące, że o fotel premiera może ponownie ubiegać się Boris Johnson.

– Przyznam, że byłem przekonany, iż nie dojdzie do odwołania Borisa Johnsona, a jemu samemu uda się utrzymać przy władzy mimo wewnętrznej krytyki. Rządy Liz Truss można traktować jako formę przejściową, która była zakładana. Oczywiście nie chciałbym brnąć w spekulacje, ale jest szansa powrotu wyrazistego premiera, który jednak był gwarantem pewnego bezpieczeństwa i przykładem umiejętności wysyłania wyrazistych sygnałów – oznajmił gość Radia Maryja.

Brytyjska opozycja domaga się przeprowadzenia przedterminowych wyborów.

– Partia Pracy znajduje w tym szansę powrotu do sceny politycznej. Widzimy, że kwestie związane z inflacją czy drożyzną dot. surowców energetycznych nie zależą od polityk wewnętrznych państw. Rynki są tak rozchwiane i nieprzewidywalne, iż nikt nie może dać gwarancji, że jakiekolwiek wewnętrzne posunięcia pozytywnie wpłyną na poprawienie sytuacji. To może skłaniać poszczególne partie do przekonania, że lepiej poddać się weryfikacji wyborczej, niż tracić poparcie wyborcze, gdy są poważne zawirowania, na które nie znajduje się prostego lekarstwa – zaakcentował socjolog.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Arkadiusza Jabłońskiego można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl