fot. pixabay

[TYLKO U NAS] O. P. Zyskowski CSsR: W przypadku współczesnej wizyty duszpasterskiej, zwanej kolędą, skupiamy się na wymiarze błogosławieństwa i modlitwy

Dawniej były dwa powody wizyty księdza w domu. Pierwszy to modlitwa i błogosławieństwo. Rodzina przyjmowała pod swój dach kapłana, aby Pan Bóg błogosławił i wszystko dobrze się powodziło. Drugim wymiarem wizyty duszpasterskiej była zbiórka materialna (…). Jeśli chodzi o współczesną wizytę duszpasterską, zwaną kolędą, skupiamy się na wymiarze błogosławieństwa i modlitwy – mówił w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja o. Paweł Zyskowski, redemptorysta.

Jedni wyczekują księdza z radością, dla innych to przykry obowiązek, jeszcze inni twierdzą, że to tylko zbiórka pieniędzy lub strata czasu. Jednak tradycja kolędowania sięga dalekiej przeszłości. Błogosławieństwo kolędowe ma chronić nasz dom i nasze rodziny.

– Nie wiem, czy jest gdziekolwiek zapis, kiedy był początek wizyt duszpasterskich. Dawniej były dwa powody tej wizyty. Pierwszy to modlitwa kapłana i błogosławieństwo domu. Rodzina przyjmowała pod swój dach kapłana, aby Pan Bóg błogosławił i wszystko dobrze się powodziło. Drugim wymiarem wizyty duszpasterskiej była zbiórka materialna na utrzymanie kapłana w parafii. Jeśli chodzi o współczesną wizytę duszpasterską, zwaną kolędą, skupiamy się na wymiarze błogosławieństwa i modlitwy – mówił o. Paweł Zyskowski CSsR.

Zakonnik zwrócił uwagę na to, że niestety coraz więcej osób nie przyjmuje duszpasterza w swoim domu. Dodał, iż jest to spowodowane oddaleniem się od Kościoła. Wizyta u osób, które nie mają łączności z parafią byłaby trudna, ponieważ ciężko byłoby rozmawiać im z księdzem.

– Sam mam takie doświadczenie, kiedy na każde pytanie odpowiedź jest „tak” lub „nie”. Człowiek czuje się jak intruz, jak kosmita w czyimś domu. Natomiast kolęda powinna być przyjmowana z otwartymi ramionami. Możemy przygotować się przez pytania, które mnie nurtują. Na przykład związane z życiem parafii czy z życiem Kościoła. Możemy mówić o kwiatkach, piesku, rybkach, katechezie w szkole, problemach politycznych. Jednak to, co jest najbardziej istotne, idzie na bok i nie wykorzystujemy szansy, która się nadarza – zwrócił uwagę redemptorysta.

Duszpasterz nie ukrywał tego, że kolęda powiązana jest też z pewnym wymiarem materialnym.

– Są parafie, gdzie zbiera się pieniądze na konkretne cele. Jest to jedna szansa, w której możemy uzbierać potrzebną, dużą kwotę na zakup np. nagłośnienia, opłaty za ogrzewanie, wymianę posadzek lub ławek. Do tego w pewnym stopniu też może posłużyć kolęda – powiedział duchowny.

Rozmówca Radia Maryja wspomniał również o coraz bardziej rozpowszechnianym zapisywaniu się na kolędę. Można dzięki temu uniknąć nieporozumień z parafinami, którzy nie przyjmują wizyty.

– Mam takie doświadczenie, mówię ministrantom, żeby pukali do każdego mieszkania, bo ludzie się przeprowadzają, umierają. Zdarzyły się sytuacje, że ktoś był wdzięczny za to, iż ksiądz zapukał do niego. Osoba taka mogła porozmawiać, a ksiądz pobłogosławić mieszkanie, bo poprzednik nie przyjmował przez wiele lat kolędy – stwierdził kapłan.

Redemptorysta mówił o tym, że kolęda jest potrzebna dwóm stronom. Ksiądz może dowiedzieć bardzo wielu rzeczy, o których nie ma pojęcia. Opowiedział również o wizycie duszpasterskiej ze swojej perspektywy.

– Nastawienie jest bardzo różne, ponieważ np. zadaję pytanie na kolędzie: „Czy macie jakąś sprawę, coś wam przeszkadza?”. Dostaje taką odpowiedź, że od razu jest ukrócenie rozmowy. Ciężko o czymś potem rozmawiać. Owszem, czasem są dyskusje na temat roku duszpasterskiego, problemu inwestycji albo sytuacji, którą przeżywamy w parafii. Rożnie bywa z tą otwartością. Zdarzały się pojedyncze sytuacje kiedy wystąpiła jakaś kłótnia albo negatywne nastawienie, żeby zaatakować księdza – niekoniecznie zwyzywać, ale wejść w ostrą dyskusje. Myślę, że wchodzenie w taki konflikt jest bez sensu, bo nie chodzi o to, żeby z kimś się pokłócić; bardziej rozmawiać i wyjaśnić. Nieprzekonanych nie przeciągniemy na swoją stronę. Natomiast można merytorycznie porozmawiać i nadal zostać przy swoim. Na pewno się nie zamykać i nie nastawiać negatywnie – podkreślił o. Paweł Zyskowski CSsR.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl