[TYLKO U NAS] M. Świrski: Mówienie o Polsce jako o kraju prześladującym osoby LGBT jest absurdem

W Polsce – w przeciwieństwie do innych państw Europy Zachodniej – nigdy skłonności homoseksualne nie były karane. Mówienie o Polsce jako o kraju prześladującym tych ludzi jest absurdem. Dobrze, że Bart Staszewski będzie się musiał publicznie wytłumaczyć z wizerunkowych ataków na Polskę – powiedział Maciej Świrski, prezes fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniom, w rozmowie z redakcją Radia Maryja.

8 marca 2021 r. w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu odbędzie się pierwsza rozprawa z pozwu Gminy Tuszów przeciwko Bartowi Staszewskiemu, twórcy dezinformacyjnej akcji o „strefach wolnych od LGBT” w Polsce – poinformowała Reduta Dobrego Imienia. Na proces trzeba było długo czekać.

– W Polsce proces dochodzenia prawa w kwestiach zniesławień jest długotrwały. Nie ma jeszcze niestety nowelizacji Ustawy prawa prasowego, które Reduta Dobrego Imienia zaproponowała w sierpniu zeszłego roku. Mam jednak nadzieję, że zostanie ona uchwalona. Wówczas tego rodzaju sprawy rozstrzygałby się  błyskawicznie. […] Pierwsza rozprawa odbędzie się w trybie niejawnym, dlatego że to proces pojednawczy. Sędzia zapyta się obu stron, czy są w stanie dojść do porozumienia. Następne rozprawy będą w trybie jawnym. Ważne, że Bart Staszewski będzie się musiał publicznie wytłumaczyć ze swoich działań, które są krzywdą wizerunkową nie tylko dla danych gmin, ale dla całej Polski – wskazał Maciej Świrski.

Prezes Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom zwrócił uwagę na wpływ takich działań na ludzi z zagranicy.

– Przeciętny widz z zagranicy patrzy na zdjęcia, na których widnieją napisy „Strefa wolna od LGBT” i myśli, że w Polsce jest apartheid. (…) Akcja ma katastrofalne i niszczące skutki wizerunkowe wobec naszego kraju. Przykładowo, ostatnio przy rozmowach o wsparciu finansowym Unii Europejskiej dla państw członkowskich sprawa była wiązana z przestrzeganiem praw człowieka – zauważył rozmówca Radia Maryja.

To też jest niebezpieczne z punktu widzenia interesów militarnych. Armie w krajach Traktatu Północnoatlantyckiego są nadzorowane przez polityków. Taki polityk kilkukrotnie będzie się zastanawiał, czy występować w obronie Polski – kontynuował.

– Przecież mowa o kraju, gdzie rzekomo jest apartheid i antysemityzm. Zanim ktoś podejmie decyzję o wsparciu Polski, spojrzy na własne interesy polityczne, wśród których jest wygranie wyborów. Ludzie nie będą ryzykowali wyborów w obronie kraju, którego obywatele są źle odbierani. Działania antypolskie mają wymiar podcięcia bezpieczeństwa narodowego Polski – wskazał rozmówca Radia Maryja.

Lewicowi posłowie do Parlamentu Europejskiego chcą ogłoszenia Unii Europejskiej jako strefy wolności dla osób LGBT. Obrady nad tą kwestią będą prowadzone w przyszłym tygodniu. [czytaj więcej]

– Dla lewicowych elit europejskich to temat nośny. Jest wiele rozmaitych analiz politologicznych nt. tego, że kwestia LGBT poruszana w kontekście Polski jest tematem zastępczym dla marksizmu. Kiedyś wiodącą klasą rewolucyjną były klasy robotnicze, a teraz mamy do czynienia z ludźmi LGBT, którzy ponoć są uciskaną mniejszością. W Polsce – w przeciwieństwie do innych państw Europy Zachodniej – nigdy skłonności homoseksualne nie były karane. Mówienie o Polsce jako o kraju prześladującym tych ludzi jest absurdem. Jeżeli kiedyś prześladowano homoseksualistów w Polsce, to za czasów komunistycznych, za którymi niektóre osoby z tych środowisk tęsknią. (…) Medialnie nośny temat wynika również z epatowania, które robią środowiska krzykliwe – wskazał.

Maciej Świrski przypomniał również, że „w ostatnim czasie Bart Staszewski chwalił się m.in. udzieleniem wywiadu katarskiej telewizji Al Jazeera”.

– W Katarze mamy szariat. Homoseksualizm jest tam karalny. Widzimy nie tyle dążenie do spójnego, sensownego przekazu, co do krzykliwej obecności medialnej, żeby jak najbardziej zaszkodzić Polsce – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.

radiomaryja.pl