[TYLKO U NAS] Ks. P. Antosiak: Kościół prześladowany to wszyscy ludzie, którzy cierpią. Wiemy, że ataki rosyjskie dotykają chrześcijan, bo to jest głównie społeczeństwo Ukrainy

Kościół prześladowany to wszyscy ludzie, którzy cierpią. Wiemy, że ataki rosyjskie dotykają chrześcijan, bo to jest głównie społeczeństwo Ukrainy. (…) Wojna ewoluuje, zmienia się, ale też ma podobny przebieg w różnych miejscach, w których toczy się na świecie – powiedział ks. Paweł Antosiak, koordynator kontaktów z diecezjami i mediami z sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w sobotniej emisji programu „Polski Punkt Widzenia” na antenie Telewizji Trwam.

Druga niedziela listopada to tradycyjnie Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku koncentrujemy się na Ukrainie. [czytaj więcej]

– Kościół prześladowany to wszyscy ludzie, którzy cierpią. Wiemy, że ataki rosyjskie dotykają chrześcijan, bo to jest głównie społeczeństwo Ukrainy. Liczby mówią o zniszczonych obiektach sakralnych. To jest oczywiste, że Kościół i chrześcijanie, którzy tam żyją, w taki sposób są prześladowani – mówił ks. Paweł Antosiak.

Pomoc, która aktualnie w ogromnym wymiarze wyjeżdża z Polski, trafia w miejsca docelowe, jakimi są parafie, kościoły, wspólnoty chrześcijańskie. Zdaje się, że model pomocy przez Kościół najbardziej się w tym momencie na Ukrainie sprawdza.

– Jako Stowarzyszenie mamy bardzo dobre doświadczenie w pomocy, ponieważ pomagaliśmy i pomagamy ciągle w Iraku oraz Syrii. W Iraku wojna się zakończyła, a w Syrii od 12 lat trwa nadal. Mamy doświadczenie z ludźmi najbardziej potrzebującymi, którzy są najsłabsi, bo oni najczęściej w takich konfliktach pozostają z różnych powodów. (…) Mamy wiele pięknych świadectw z Syrii i Iraku o kapłanach, siostrach zakonnych, którzy pozostali z niewielką gromadą swoich wiernych, żeby nie pozostawić ich samych, być dla nich nadzieją, że o nich się pamięta i nie zapomina. Model pomocy bardzo dobrze się sprawdził tam i teraz się sprawdza na Ukrainie – wskazał koordynator kontaktów z diecezjami i mediami z sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie 

Ukrainie nadal bardzo potrzebna jest pomoc w postaci przekazywania najpotrzebniejszych środków do życia. Walki nie ustały, a na niebezpiecznych i narażonych terenach wciąż są obecni zwykli ludzie. [więcej]

 – To, co zmieniło się w trakcie kilku miesięcy wojny to to, że na początku szło bardzo dużo transportu z Polski i wysyłaliśmy praktycznie wszystko, co otrzymywaliśmy. A otrzymywaliśmy i otrzymujemy od ludzi bardzo dużo. Dzisiaj w tych miejscach pozostały osoby, które dają nam raporty, pokazują,  co tak naprawdę jest potrzebne. Dzisiaj jest pomoc, może troszeczkę mniejsza, ale idzie bardzo konkretna i trafia dokładnie tam, gdzie jest potrzebna – zaapelował gość TV Trwam.

Największymi ofiarami wojny są najsłabsi, starsi, schorowani, ale też kobiety i dzieci. Do Polski przyjechało bardzo dużo kobiet z dziećmi, znajdując schronienie i bezpieczeństwo.

– To, co się dokonało, jest niesamowite. Wszystkie osoby, które uciekły w wyniku wojny z Ukrainy, znalazły schronienie i dom w Polsce. Wiele prywatnych domów przyjęło te osoby. Wiele miejsc, zgromadzeń zakonnych przyjęło rodziny i dały im dach nad głową, ale także całe utrzymanie. Mamy doświadczenie różnych wojen, sytuacji, w których powstają obozy dla uchodźców. U nas tego nie ma. To pokazuje, jak wielkie serca mają Polacy i łamie cały stereotyp. Złamało wiele opinii w państwach zachodnich wśród ludzi, którzy na nas negatywnie patrzyli i komentowali działania Polski. Pokazało to, ile osób przyjęliśmy, nie czyniąc obozów dla uchodźców, jak niesamowicie wielcy są Polacy w pomaganiu – zwrócił uwagę.

Oficjalne dane mówią o zniszczonej infrastrukturze energetycznej na Ukrainie. Ponad 40 procent zostało zbombardowane oraz zniszczone przez rosyjskie wojsko. To realny problem związany z dostarczaniem prądu i ciepła.

– Wojna ewoluuje, zmienia się, ale też ma podobny przebieg w różnych miejscach, w których toczy się na świecie. W Syrii i w wielu miejscach prądu w ogóle nie ma albo jest przez 1-2 godziny dziennie, co sprawia, że szpitale, szkoły, miejsca, które są potrzebne, żeby ludzie żyli,  nie mogą funkcjonować. To często zmusza ich do opuszczania domów – zaznaczył.

Polska również ma za sobą bardzo ciężką i burzliwą historię. Przeszłość nie była łatwa do życia ówczesnych ludzi, natomiast wszystko zostało wynagrodzone, gdy 11 listopada polska niepodległość została odzyskana – niedawno przypadał czas do świętowania tej ważnej daty . [więcej]

– Wiemy, jak bardzo ważna jest niepodległość. To, o co walczą Ukraińcy, to jest walka o niepodległość. Świadcząc im pomoc humanitarną i moralną, pozwalamy im spełniać marzenie, które u nas się zrealizowało 11 listopada, więc to jest nasza wspólna walka i daj Boże, że jest to nasze wspólne zwycięstwo – podkreślił gość Telewizji Trwam.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl