[TYLKO U NAS] K. Wyszkowski: Nikt nie chciał już czytać „Trybuny Ludu”, więc przy pomocy A. Michnika wymyślono nową wersję pod tytułem „Gazeta Wyborcza”

Adam Michnik otrzymał od komunistów, od KC PZPR, niesłychaną górę pieniędzy. Komuniści finansowali „Gazetę Wyborczą” w całości z góry za cały nakład. Komuniści stworzyli z Agory najpotężniejszą polską firmę, żeby zastąpić „Trybunę Ludu”, która wtedy upadała. Michnik to dywersant -kiedyś sowiecki, dzisiaj rosyjski – akcentował Krzysztof Wyszkowski, opozycjonista w czasach PRL-u, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

13 grudnia br. przypada 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Na antenie TVP wyemitowano odcinek „Magazynu śledczego Anity Gargas”, w którym ujawniono niepublikowane dotąd nagrania ukazujące relacje Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, z Wojciechem Jaruzelskim. Materiały przedstawiają spotkanie obu panów, które odbyło się w nocy z 12 na 13 grudnia 2000 r. Na ujawnionym nagraniu Adam Michnik nazywa Wojciecha Jaruzelskiego „polskim patriotą”.

Nocne spotkanie w domu generała w rocznicę stanu wojennego, czyli sekretna przyjaźń Adama Michnika z Wojciechem Jaruzelskim. #Magazynśledczy w czwartek o 22:35 w TVP1.#stan_wojenny#Wujek#IIIRP #GazetaWyborcza pic.twitter.com/3mLHcOoM1W

— Śledczy Anity Gargas (@MagazynSledczy) December 8, 2021

– Michnik to jest załgany człowiek sowiecki i taki był zawsze. Ja od przynajmniej 1980 roku jestem na liście jego wrogów, z czego jestem bardzo dumny. (…) Kiedyś w rozmowie przyznał mi się, że jego książka „Kościół. Lewica. Dialog” to fałsz – książka wymyślona, napisana kłamliwie, by rozbroić nieufność środowisk katolickich. (…) Michnik to dywersant – kiedyś sowiecki, dzisiaj rosyjski. Udało mu się jakoś wedrzeć do wnętrza środowisk antykomunistycznych i na tym zrobił swoją karierę – podkreślił Krzysztof Wyszkowski.

Na jednym z fragmentów nagrania opublikowanego przez TVP Adam Michnik podkreśla rolę Wojciecha Jaruzelskiego w ówczesnych wydarzeniach mających miejsce w Polsce. „Bez ciebie nic by nie było, Wojtku” – mówi w materiale szef „Gazety Wyborczej”.

– Michnik otrzymał od komunistów, od KC PZPR, niesłychaną górę pieniędzy. Komuniści finansowali „Gazetę Wyborczą” w całości z góry za cały nakład. Komuniści stworzyli z Agory najpotężniejszą polską firmę, żeby zastąpić „Trybunę Ludu”, która wtedy upadała. Nikt nie chciał już czytać „Trybuny Ludu”, więc przy pomocy Michnika wymyślono nową wersję pod tytułem „Gazeta Wyborcza”. Okazało się, że ta sowiecka podmiana doskonale się udała. „Gazeta Wyborcza” została największym pismem polskim na długie lata. Kiedy do władzy powrócili postkomuniści, Kwaśniewski został prezydentem, a Michnik – jak mówiono – wiceprezydentem. Jego potęga była przeogromna – wspominał opozycjonista w czasach PRL-u.

– On (Wojciech Jaruzelski – przyp. red.) uratował Michnikowi życie. Michnika jako „wiceprezydenta” przy Kwaśniewskim czy redaktora naczelnego polskiej gazety wydawanej przez Agorę nie byłoby, gdyby nie Jaruzelski i Kiszczak. Ci ludzie wytworzyli fenomeny, które zamierają, ale do dzisiaj funkcjonują. Michnik działał na rzecz prezydentury Jaruzelskiego, ale ten odwdzięczył mu się już wcześniej, kiedy włożył wszystkie wysiłki, by uposażyć Michnika gigantycznymi pieniędzmi dla „Gazety Wyborczej” i zapewnić mu ten fenomenalny sukces propagandowy. To współpraca dwóch ludzi sowieckich – akcentował rozmówca Radia Maryja.

Na opublikowanym nagraniu redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” wspomina także postać Lecha Wałęsy. „Tylko ty i Wałęsa – to byli dwaj ludzie, którzy mogli zmienić bieg historii. I wyście to zrobili” – zwraca się do Wojciecha Jaruzelskiego Adam Michnik.

– „Okrągły stół” zaczynał się od tego, że uzgodniono prezydenturę dla Jaruzelskiego. Cała reszta była fikcją, bzdurą, kłamstwem, niesłychanie łajdackim i antypolskim oszustwem. (…) To jest banda kryminalnych, cynicznych oszustów, którzy bez sumienia oszukują i oszukiwali naród polski. (…) My ciągle w elitach Polski mamy takich ludzi, jak […] „Michnikoidzi” czy „Tuskoidzi”. To jest przerażające. Czeka nas zagrożenie wojenne, fundamentalne zagrożenie bezpieczeństwa narodowego i państwowego, a w Polsce nie przeprowadzono dekomunizacji, lustracji. Archiwa IPN są ciągle niewykorzystane. Wałęsa jest ciągle uważany za jedną z ikon wolności. To przerażające, w jakiej ciemnocie żyjemy i w jakim stopniu część społeczeństwa nadal jest oszukiwania – zwracał uwagę działacz „Solidarności”.

Całą rozmowę z Krzysztofem Wyszkowskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl