[TYLKO U NAS] J. Olewiński: To dziwna rzecz, że naszym prawnikom potrzeba tylu lat, żeby stwierdzić, że przyznanie emerytur tym, którzy byli przestępcami, jest niezgodne z prawem

To dziwna rzecz, że naszym prawnikom potrzeba tylu lat, żeby stwierdzić, że przyznanie emerytur tym, którzy byli przestępcami, jest niezgodne z prawem – powiedział we wtorkowym  programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam Janusz Olewiński, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych.  

6 października br. Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał sprawę tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Chodzi o przepisy, które obniżają emerytury i renty byłych funkcjonariuszy służb PRL. Jednak po raz kolejny wyrok w tej sprawie nie zapadł. Następna rozprawa ma odbyć się 13 października.

– To dziwna rzecz, że naszym prawnikom potrzeba tylu lat, żeby stwierdzić, że przyznanie emerytur tym, którzy byli przestępcami, jest niezgodne z prawem – ocenił przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych.

Gość programu „Polski punkt widzenia” zwrócił uwagę na to, że „dopiero po 21 latach, w 2011 roku uznano, że stan wojenny był nielegalny”. Przypomniał także o tym, że emerytura przyznawana jest w oparciu o lata pracy, zatem jeśli ktoś nie ma lat pracy, to nie powinien dostać emerytury.

– Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, na czym polegała służba w SB? Polegała na zastraszaniu, szantażowaniu, prowokacji, kłamstwie, pomówieniach, szczuciu jednych na drugich, szukaniu haków na ofiarę, napadach, pobiciach, a także na zbrodni i zdradzie kraju – powiedział Janusz Olewiński.

Zdaniem przewodniczącego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych, takie samo prawo do emerytury, jak byłym funkcjonariuszom SB, należy się pospolitym przestępcom.

– Tu nie chodzi tylko o emerytury, ale również o przywileje. Musimy powiedzieć, że na przeobrażeniach Okrągłego Stołu  najlepiej wyszli esbecy i aparat komunistyczny. Kiedy rozwiązywano Służby Bezpieczeństwa, to uwłaszczono ich na majątku narodowym. Ponadto otrzymali ogromne odprawy, otwierali wielkie firmy, które mają do dzisiaj. Jeżeli chodzi o emerytury, to nie opłacali oni w ogóle składek na ubezpieczenie społeczne – wyjaśnił gość TV Trwam.

Wbrew opinii, jaką przekazują byli funkcjonariusze aparatu komunistycznego, w ramach ustawy dezubekizacyjnej, nie zostaną oni pozbawieni emerytur. Ma ona zostać jedynie obniżona do tzw. średniej ZUS-owskiej, która wynosi około 2400 zł.

Janusz Olewiński odniósł się również do ustawy, która przyznaje dodatki do średniej emerytury, jeśli były działacz niepodległościowej Polski ma niższą emeryturę niż 2400 zł. Przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych uważa, że w ramach tej ustawy „osoby represjonowane zostały zaliczone do tej samej grupy co funkcjonariusz SB”.

– Osoby represjonowane mają tak niskie emerytury wynoszące około 1200 zł, ponieważ byli prześladowani i represjonowani, przez co nie mogli wypracować sobie wieku emerytalnego – wyjaśnił.

Zdaniem gościa „Polskiego punktu widzenia”, ustawa dotycząca wyrównania emerytur nie zapewnia polskim patriotom stabilizacji finansowej. Przez stosowane represje i niskie emerytury byli zmuszeni zaciągnąć kredyty, w konsekwencji czego teraz „mają komorników na głowie”. Janusz Olewiński stwierdził, że z tych dodatków do emerytur, w przypadku działaczy na rzecz wolnej i suwerennej Polski, „najbardziej skorzystają komornicy”.

– Przykre jest to, że ci,  którzy walczyli o wolną Polskę, „zachowali się jak trzeba”, skazani są na nędzę (…).  Świadczenie powinno być w wysokości średniej płacy krajowej. Takie rozwiązanie byłoby satysfakcjonujące –  ocenił przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych.

Jak ocenił Janusz Olewiński, nikt nie troszczy się o warunki bytowe osób represjonowanych, które obecnie żyją w bardzo trudnych warunkach. Inaczej wygląda sytuacja byłych funkcjonariuszy aparatu komunistycznego.

– SB to najlepiej uposażona warstwa społeczna w kwestii emerytur i przywilejów w Polsce. Natomiast osoby represjonowane za to, że walczyły o wolną Polskę i poświęciły się z całymi rodzinami, otrzymują 441 zł – poinformował gość TV Trwam.

13 października odbędzie się kolejna rozprawa dotycząca tzw. ustawy dezubekizacyjnej.

– Myślę, że w naszej sytuacji możemy spodziewać się wszystkiego, bo „niezbadane są wyroki boskie i sądów polskich”. Knutem goniono Polaków na Sybir, palono w piecach, zamykano w więzieniach i to wszystko było robione zgodnie z prawem. Potem okazało się dopiero, że jednak nie było to zgodne z prawem, lecz był to zwykły bandytyzm i zbrodnia. Podobnie będzie tutaj, bo jak można płacić emerytury przestępcom i to jeszcze w tak wielkich kwotach? – zastanawiał się Janusz Olewiński.

 

radiomaryja.pl

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl