[TYLKO U NAS] H. Grzegorczyk: Epicentrum złych działań społecznych i moralnych, które są dzisiaj w Polsce, znajduje się w Gdańsku

Radni Platformy Obywatelskiej, razem z panią prezydent Aleksandrą Dulkiewicz i stowarzyszeniem Wszystko dla Gdańska, doprowadzili do kuriozalnej sytuacji, że postulaty radnych dzielnicowych i mieszkańców kompletnie nie są brane pod uwagę podczas reformy dzielnic. (…) Tak naprawdę epicentrum złych działań społecznych i moralnych, które są dzisiaj w Polsce, ma swoją siedzibę, swoją stolicę w Gdańsku – zauważył Hubert Grzegorczyk, radny dzielnicowy Gdańska i członek stowarzyszenia MyGdańsk, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Władze Gdańska przymierzają się do reformy Rad Dzielnic w mieście. Jej projekt przedstawili w listopadzie ubiegłego roku radni Koalicji Obywatelskiej. Pomysł budzi jednak wątpliwości radnych dzielnicowych, które – jak podkreślił gość „Aktualności dnia” – nie są brane pod uwagę.

– Chcą tak naprawdę „zaorać” Rady Dzielnic w Gdańsku oraz działalność społeczną wszystkich radnych dzielnicowych. My, radni dzielnicowi, nie zarabiamy żadnych pieniędzy z tego tytułu. Wykonujemy swoje obowiązki, swoją pracę w czynie społecznym, spełniając potrzeby mieszkańców Gdańska, często organizując różnego rodzaju ważne wydarzenia, na które miasto nie ma możliwości finansowych i organizacyjnych. Radni Platformy Obywatelskiej, razem z panią prezydent Aleksandrą Dulkiewicz i stowarzyszeniem Wszystko dla Gdańska, doprowadzili do kuriozalnej sytuacji, że postulaty radnych dzielnicowych i mieszkańców kompletnie nie są brane pod uwagę podczas reformy dzielnic – zaznaczył Hubert Grzegorczyk.

Projekt zakłada m.in. powstanie 13 tzw. makrokonwentów dzielnicowych, które byłyby podmiotem opiniodawczo-doradczym w sprawach związanych z inwestycjami w dzielnicach, a także wprowadzenie istotnych zmian w statutach i finansowaniu Rad Dzielnic.

– Według nowego projektu, Rady Dzielnic mają być niczym innym jak pewnego rodzaju komórkami wykonawczymi decyzji urzędniczych. Nam, radnym, odbiera się możliwość decydowania zarówno o wydatkach budżetowych Rad Dzielnic, jak i o kwestiach związanych chociażby z tym, jak powinno wyglądać życie w dzielnicy. W listopadzie zeszłego roku, podczas sesji, Rada Miasta przyjęła uchwałę o utworzeniu tzw. makrokonwentów dzielnicowych, które miałyby decydować o projektach inwestycyjnych. Uchwała Rady Miasta kompletnie nie była z nikim konsultowana. Żaden radny dzielnicowy, żaden mieszkaniec nie mógł wypowiedzieć się na ten temat – zwracał uwagę radny dzielnicowy Gdańska.

Hubert Grzegorczyk zauważył, że w Gdańsku zrodziło się wiele kontrowersyjnych pomysłów, które miały swoje odzwierciedlenie także w skali całego kraju. Jako jeden z przykładów podał aferę Amber Gold.

– Gdańsk niestety słynie z różnego rodzaju negatywnych działań na skalę ogólnopolską. Tak naprawdę epicentrum złych działań społecznych i moralnych, które są dzisiaj w Polsce, ma swoją siedzibę, swoją stolicę w Gdańsku. Warto przypomnieć, że to właśnie w Gdańsku narodził się projekt edukacji seksualnej, która jest edukacją bulwersującą. Dopuszcza się do procesu edukacyjnego w szkołach, wśród dzieci i młodzieży niepełnoletniej, osoby o zupełnie innej orientacji seksualnej. (…) To w Gdańsku wybuchały takie afery jak chociażby Amber Gold. To, co się mówi o Gdańsku, czyli „mała Sycylia”, to faktycznie istnieje – wskazywał członek stowarzyszenia MyGdańsk.

– To w Gdańsku jest pewnego rodzaju cichy układ środowisk antyrządowych, lewackich i Antify, których celem jest zmiana tożsamości polskiego społeczeństwa. To w Gdańsku, gdzie organizowany był marsz tzw. równości w 2019 roku pod honorowym patronatem prezydent Aleksandry Dulkiewicz, zbezczeszczono uczucia religijne wszystkich katolików żyjących w Polsce – dodał.

Całą rozmowę z Hubertem Grzegorczykiem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl