[TYLKO U NAS] E. Kowalewska: Prawda dot. ochrony życia staje się czymś niesłychanie rzadkim, natomiast manipulacja jest coraz większa

Prawda staje się czymś niesłychanie rzadkim, natomiast manipulacja jest coraz większa. Informacje pojawiające się w raportach ONZ, powołujące się na prawa człowieka, są bardzo niebezpieczne. Nie ma bowiem czegoś takiego, jak prawa człowieka do tzw. aborcji czy do zakazu mówienia prawdy – powiedziała Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Polska, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Pod koniec września Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, przekazał do Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w którym stwierdzono, że sprzeciw wobec przyznawania kolejnych uprawnień środowiskom LGBT+ prowadzi do przemocy wobec tych osób.

– ONZ poprzez swoje agendy podejmuje niepokojące działania. Zaczyna tam królować pewna ideologia. Powołano niezależnego eksperta przy Radzie ds. Praw Człowieka ONZ. Został nim prawnik z Kostaryki. Jest on ustawiony w pewnym kierunku. On opracował raport, gdzie są dziwne zapisy. (…) Dokument postuluje, aby karać za krytykę dotyczącą rzeczy związanych z gender. Ekspert pisze, że ponieważ bardzo gwałtownie wzrasta liczba prawicowych polityków i rządów, które się sprzeciwiają (ideologii LGBT – red.), wrasta zagrożenie przemocą. W raporcie znajduje się więc wezwanie do tego, żeby zrobić z tym porządek, gdyż prowadzi to do promowania bigoterii, przemocy, odczłowieczania, a nie tylko dyskryminacji – powiedziała Ewa Kowalewska.

W dokumencie jako instytucje szkodzące wymieniona jest międzynarodowa organizacja małżeństwa, a także Kościół katolicki, któremu – jak zauważyła – zarzuca się, że dyskryminuje kobiety.

– Kobiety są w nim jako osoby podporządkowane, które mogą być służącymi, ale nie mogą pełnić zasadniczych funkcji i trzeba to zmienić. Jednocześnie mówi się o sankcjach. Dotyczyłyby one nie tylko organizacji pozarządowych. (…) Katolickie rozumienie rodziny ich denerwuje i jest nie do zaakceptowania – wyjaśniła dyrektor Human Life International Polska.

Ewa Kowalewska zwróciła uwagę także na informacje, że „UNICEF, czyli fundacja ds. dzieci, do swojego programu działania na najbliższe lata wpisuje, że dzieci mają prawo do seksualności i praw reprodukcyjnych”.

– Oznacza to, że dziecko może robić, co chce, ponieważ ma prawa seksualne, np. może zmienić płeć. Jest mowa także o tzw. aborcji i antykoncepcji. To poważny atak na prawa rodziców. Zaczyna się to pojawiać w różnych przestrzeniach ONZ i WHO. (…) Prawda staje się czymś niesłychanie rzadkim, natomiast manipulacja jest coraz większa. Informacje pojawiające się w raportach ONZ, powołujące się na prawa człowieka, są bardzo niebezpieczne. Nie ma bowiem czegoś takiego, jak prawa człowieka do tzw. aborcji czy do zakazu mówienia prawdy – podkreśliła gość Radia Maryja.

Cała rozmowa z Ewą Kowalewską dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl