fot. PAP/Wojtek Jargiło

[TYLKO U NAS] Dr K. Kawęcki: Ukraina pozbyła się złudzeń, jeśli chodzi o Niemcy, ponieważ w poprzednich latach prezydenci Ukrainy traktowali Niemcy jako swojego strategicznego partnera

Ukraina pozbyła się złudzeń, jeśli chodzi o Niemcy, ponieważ w poprzednich latach prezydenci Ukrainy traktowali Niemcy jako swojego strategicznego partnera. Sytuacja, która w tej chwili ma miejsce, związana z niedoszłą wizytą prezydenta Niemiec, pokazuje bankructwo polityki niemieckiej – mówił dr Krzysztof Kawęcki, politolog i historyk, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

W środę prezydent RP Andrzej Duda wraz z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii udał się na Ukrainę. [czytaj więcej

Gość „Polskiego punktu widzenia” zaznaczył, że ich wizyta wiąże się z ogólnym ożywieniem dyplomatycznym w ostatnich dniach. Pojawiło się nawet określenie „turystyka dyplomatyczna”, gdyż za większością wizyt europejskich przywódców nie idą konkretne kroki. Wizyta prezydentów Polski i państw bałtyckich ma jednak istotne znaczenie, gdyż miała miejsce w kluczowym momencie.

– W tej chwili mówi się o drugiej ofensywie w Donbasie, którą mają podjąć wojska rosyjskie, o bitwie o Donbas, która – jak niektórzy twierdzą – może zdecydować o losach wojny – podkreślił dr Krzysztof Kawęcki.

Wizyta prezydentów pokazuje, że europejskie dążenia Ukrainy są wspierane przez jej sąsiadów, także zagrożonych ze strony Rosji. Ze strony Zachodu brak jednak jednolitego stanowiska, jeśli chodzi o możliwość dołączenia Ukrainy do NATO czy Unii Europejskiej.

Do Kijowa chciał udać się także prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, jednak ukraińskie władze były niechętne tej wizycie.

– Ukraina pozbyła się złudzeń, jeśli chodzi o Niemcy, ponieważ w poprzednich latach poprzedni prezydenci Ukrainy traktowali Niemcy jako swojego strategicznego partnera. Sytuacja, która w tej chwili ma miejsce, związana z niedoszłą wizytą prezydenta Niemiec, pokazuje bankructwo polityki niemieckiej – zwrócił uwagę politolog.

Upadła m.in. koncepcja Formatu Normandzkiego, czyli grupy składającej się z przedstawicieli: Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy, mającej rozstrzygnąć kwestię przynależności Krymu i wojny w Donbasie.

Dr Krzysztof Kawęcki zaznaczył, że choć Polska obecnie jest liderem, jeśli chodzi o prowadzenie zdecydowanej polityki wobec Rosji i pomoc Ukrainie, to gdy wojna się zakończy, ponownie może dojść do sytuacji, że nasz kraj zostanie zepchnięty na dalszy plan przez Niemcy i Francję. Jednak i tak pozycja Polski na arenie międzynarodowej wzrośnie wskutek podjętych działań.

– Oczywiście może nie na tyle, żeby z grupą innych państw aspirować do przewodzenia w Unii Europejskiej, ale wydaje się, że można liczyć na bliższą współpracę z niektórymi państwami, np. Wielką Brytanią, która jest już – jak wiemy – poza Unią Europejską, ale myślę także o krajach skandynawskich, krajach bałtyckich. Mam też nadzieję, że mimo turbulencji Grupa Wyszehradzka nadal będzie funkcjonowała – podkreślił rozmówca TV Trwam.

Pomimo deklaracji wsparcia dla Ukrainy, w Unii Europejskiej nie ma jedności. Komisja Europejska nadal nie chce wypłacić Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy, które mogłyby zostać przeznaczone na pomoc uchodźcom. Wraz z kolejnymi mijającymi tygodniami od początku wojny można zaobserwować stopniowe przyzwyczajanie się Zachodu do zaistniałej sytuacji.

– Myślę, że to przyzwyczajenie trwa już co najmniej od 2014 r., a zatem od zajęcia Krymu przez Rosję. Wspomniane wcześniej działania dyplomatyczne – Protokół Miński czy później Format Normandzki – to już było przyzwyczajanie się; rozmowy, które do niczego nie prowadziły. To dalej trwa. Owszem, teraz mamy do czynienia z sytuacją bardziej ekstremalną, bo mamy do czynienia z wkroczeniem wojsk rosyjskich na Ukrainę i z wojną, ale to jest konsekwencja wydarzeń, które miały miejsce w 2014 r. i braku należytej reakcji ze strony państw zachodnich – podsumował  dr Krzysztof Kawęcki.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl