fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Dr J. Hajdasz o międzynarodowym traktacie antypandemicznym WHO: Globalne medialne korporacje mogłyby usuwać bez problemu niewłaściwe treści, a nawet pozbawiać dostępu do internetu każdego, kto zamieszczałby na temat zdrowia informacje sprzeczne z wytycznymi WHO

Nie da się ukryć, iż powszechne przyjęcie proponowanych wstępnie rozwiązań oznaczałoby wręcz wprowadzenie cenzury informacji zdrowotnych na całym świecie. Globalne medialne korporacje – jak Facebook, Google, Twitter czy Instagram – mogłyby usuwać bez problemu niewłaściwe treści, a nawet pozbawiać dostępu do internetu każdego, kto zamieszczałby na temat zdrowia informacje sprzeczne z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia pod pretekstem siania dezinformacji i tzw. fake newsów (…). W przyszłości może być za późno na pytania i wątpliwości, bo przecież nikt nie ma uprawnień do kontrolowania WHO, a organizację chroni immunitet dyplomatyczny – mówiła dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja.

Dr Jolanta Hajdasz odniosła się do nadmiarowej liczby szczepionek przeciwko COVID-19, które Polska posiada i zamówiła.

– Tydzień temu minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, iż Polska skorzystała z tzw. klauzuli siły wyższej i przekazała Komisji Europejskiej oraz firmie farmaceutycznej Pfizer, że odmawia i przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19, i wykonywania płatności za nie. Minister powiedział, że w magazynach w Polsce przechowywanych jest obecnie 25 mln szczepionek przeciw COVID-19, a mamy zamówionych blisko 70 mln kolejnych dawek. Polska chciała szczepionki „przekazywać albo odsprzedawać krajom, które nie miały do nich dostępu w pierwszej kolejności, ale sytuacja epidemiczna na świecie jest na tyle lepsza, że nie ma już takiego zapotrzebowania”rozpoczęła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Felietonistka przypomniała, że to Komisja Europejska negocjowała z firmami farmaceutycznymi warunki w sprawie zakupów szczepionek.

– Polska zwróciła się więc do niej i głównych producentów, „żeby dostawy, które były planowane w najbliższych kwartałach, po prostu rozłożyć bardziej w czasie oraz – co najważniejsze – płacić wtedy, gdy otrzymujemy szczepionki. Niestety, Polska spotkała się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów”. Warto w tym miejscu przypomnieć, że kontrakt ma specyficzną konstrukcję, bo zawarty jest między Komisją Europejską a producentami. Polska nie ma możliwości, aby go wypowiedzieć, bo w ogóle nie jest stroną kontraktu. Kwoty, o których mowa, niestety są ogromne. W bieżącym roku chodzi o 2 mld złotych, a w przyszłym kontrakt z tylko jedną firmą produkująca covidowe szczepionki opiewa na kwotę 6 mld złotych. Zmuszanie nas do płacenia za niepotrzebne szczepionki w kontekście tego, że instytucje unijne nie są w stanie pomóc Polsce w finansowaniu pomocy uchodźcom z Ukrainy, jest co najmniej zastanawiające i kontrowersyjne. Problem dotyczący tego, jak odstąpić od kontraktu, którego się nie podpisało, jest więc jednym z tych, który zostaje z nami po pandemii koronawirusa. Niestety nie jest jedynym – powiedziała dr Jolanta Hajdasz.

Gość Radia Maryja odniosła się również do kwestii międzynarodowego traktatu antypandemicznego WHO.

– W imię bezpieczeństwa i ochrony przed infekcjami jeszcze bardziej niż do tej pory zostaną usprawiedliwione ograniczenia w zakresie wolności, w tym wolności słowa. Zdaniem ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia ani poszczególne rządy, ani żadna instytucja nie są w stanie stawić czoła globalnym kryzysom zdrowotnym. W związku z tym to właśnie WHO miałoby mieć uprawnienia do ogłaszania kolejnych pandemii, lockdownów, ograniczeń handlu, turystyki czy zamknięciu ruchu lotniczego. Światowa Organizacja Zdrowia miałaby uprawnienia do koordynacji i dostarczania rozwiązań medycznych, wśród których są szczepionki, leki, diagnostyka czy sprzęt ochronny (…). Niepokój budzi również to, że pierwsze publiczne przesłuchania w sprawie proponowanego globalnego „Traktatu pandemicznego” zostały zamknięte i dysponujemy dziś jedynie szczątkowymi informacjami na ich temat. Kolejna runda rozmów ma się rozpocząć w połowie czerwca, ale już w przyszłym roku raport z podjętych działań ma prezentowany na sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia. Czasu wcale nie jest więc dużo – powiedziała dr Jolanta Hajdasz.

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zwróciła uwagę, że traktat pandemiczny przygotowany przez WHO bardzo mocno uderzałby w wolność słowa.

– Nie da się ukryć, iż powszechne przyjęcie proponowanych wstępnie rozwiązań oznaczałoby wręcz wprowadzenie cenzury informacji zdrowotnych na całym świecie. Globalne medialne korporacje – jak Facebook, Google, Twitter czy Instagram – mogłyby usuwać bez problemu niewłaściwe treści, a nawet pozbawiać dostępu do internetu każdego, kto zamieszczałby na temat zdrowia informacje sprzeczne z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia pod pretekstem siania dezinformacji i tzw. fake newsów, nie zważając na weryfikację faktów. To naprawdę niebezpieczna praktyka, ale także ogromny przywilej, a więc i ogromna władza dla WHO. Trzeba przypomnieć, że tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa to właśnie WHO zmieniła jej definicję i usunęła z niej wymóg masowych ofiar danej choroby. Według obecnej definicji pandemią może stać się każda choroba występująca w wielu krajach, nawet jeśli ryzyko związane z nią jest hipotetyczne. To niepokojąca praktyka. To wszystko tematy do dyskusji, ale jest ona konieczna już teraz. W przyszłości może być za późno na pytania i wątpliwości, bo przecież nikt nie ma uprawnień do kontrolowania WHO, a organizację chroni immunitet dyplomatyczny (…). Warto publicznie dyskutować i zastanowić się, czy Polska w ogóle powinna przyjmować globalny traktat pandemiczny. Oby się nie okazało, że zamiast dodatkowej ochrony naszego zdrowia przyjmiemy na siebie jedynie obowiązek kupowania usług medycznych, leków, których albo nie będziemy potrzebować, albo na które nie będzie stać. Przedsmak takiej praktyki właśnie mamy za sobą i niestety jak widać, jak sporo nas to kosztuje – podsumowała dr Jolanta Hajdasz.

Cały felieton dr Jolanty Hajdasz z cyklu „Myśląc Ojczyzna” jest dostępny [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl