fot. Monika Tomaszek

[TYLKO U NAS] Dr hab. M. Szewczak: Celem wizyty Joe Bidena jest wzmocnienie pozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a przede wszystkim wschodniej flanki NATO, czyli również Polski

Celem wizyty Joe Bidena jest wzmocnienie pozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a przede wszystkim wschodniej flanki NATO, czyli również Polski. Widzimy, że przez ten rok wojny na Ukrainie środek ciężkości, jeżeli chodzi o funkcjonowanie NATO, przesunął się z Europy Zachodniej do Europy Środkowo-Wschodniej, czyli do Polski i Rumunii. Wschodnia flanka NATO stała się niezmiernie ważna z punktu widzenia wojny na Ukrainie, przez co Joe Biden na pewno będzie chciał podkreślić jeszcze bardziej znaczenie i rolę wszystkich państw Europy Środkowo-Wschodniej, które wypełniają swoją misję wspierania Ukrainy – wyjaśnił dr hab. Marcin Szewczak, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prawnik, europeista, prezes Instytutu Rozwoju Samorządu Terytorialnego Województwa Lubelskiego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi Polskę w dniach 21-22 lutego, to druga taka wizyta od momentu inwazji Rosji na Ukrainę. Niewątpliwie to wielki zaszczyt dla całego polskiego rządu, ale również Polaków, którzy otworzyli swoje domy i serca, a tym samym od roku aktywnie wspierają Ukraińców i walczącą Ukrainę.

To przede wszystkim ogromna nobilitacja dla wszystkich Polaków, którzy od ponad roku bardzo aktywnie działają na rzecz pomocy Ukraińcom, którzy musieli schronić się w naszym kraju i uciekać przed terrorem, który wprowadzany jest jako ruski mir. Z drugiej strony jest to nobilitacja dla naszych polskich władz za to, że potrafiliśmy przygotować i w dalszym ciągu realizować ofensywę dyplomatyczną, która praktycznie doprowadziła do tego, że większość państw europejskich skupiła się wokół Polski i zdecydowała, iż Polska będzie liderem, który będzie wskazywał kierunki działań na arenie międzynarodowej, jeżeli chodzi o pomoc dla Ukrainy. Dla polskich władz to również wyróżnienie za to, co Polska czyni w obszarze wsparcia militarnego, ponieważ bez zaangażowania naszego kraju na pewno Stany Zjednoczone, jako jedyny gwarant bezpieczeństwa na świecie, nie zaangażowałyby się w tak dużym wymiarze. To wszystko, co my jako Polacy pokazaliśmy przez ten cały rok, to jest ogromna wartość dodana, która teraz będzie procentowała na rzecz wspierania Ukrainy, będzie procentowała na rzecz naszego bezpieczeństwa i zostanie docenione przez kolejną wizytę prezydenta Joe Bidena – zaznaczył dr hab. Marcin Szewczak.

Głównym celem wizyty Joe Bidena w Polsce jest wzmocnienie pozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a szczególnie wschodniej flanki NATO. Wojna na Ukrainie pokazała, że Europa Środkowo-Wschodnia odgrywa bardzo ważne znaczenie we wsparciu Ukrainy.

Celem wizyty Joe Bidena jest wzmocnienie pozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a przede wszystkim wschodniej flanki NATO, czyli również Polski. Widzimy, że przez ten rok wojny na Ukrainie środek ciężkości, jeżeli chodzi o funkcjonowanie NATO, przesunął się z Europy Zachodniej do Europy Środkowo-Wschodniej, czyli do Polski i Rumunii. Wschodnia flanka NATO stała się niezmiernie ważna z punktu widzenia wojny na Ukrainie, przez co Joe Biden na pewno będzie chciał podkreślić jeszcze bardziej znaczenie i rolę wszystkich państw Europy Środkowo-Wschodniej, które wypełniają swoją misję wspierania Ukrainy. Na pewno będzie to bardzo dobra okazja do tego, aby wskazać, że obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce i pozostałych państwach Europy Środkowo-Wschodniej będzie wzrastała, ponieważ to jest jedyny straszak dla Władimira Putina, który nie będzie decydował się na zaatakowanie któregokolwiek z państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – zaakcentował profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Jednocześnie ta wizyta będzie miała za cel wskazanie przyszłych kierunków rozwoju Ukrainy po zakończeniu wojny. Prezydent Joe Biden być może będzie chciał wskazać niektórym państwom z Europy Zachodniej, że kierunek, który obrała Polska, jest kierunkiem właściwym. Nie jest kierunkiem właściwym ociąganie się i oczekiwanie na zakończenie wojny i powrócenie do biznesów z Federacją Rosyjską, które kiedyś o mało nie doprowadziły do uzależnienia energetycznego całej Europy. Już nigdy do tych relacji nie wrócimy. Obecność Stanów Zjednoczonych w Europie Środkowej i w Polsce to jest obecność na co najmniej kilkadziesiąt lat. To jest nowe rozdanie, którego nie byliśmy świadkami, bo to wszystko, co dzisiaj obserwujemy, miało miejsce w historii, ale po II wojnie światowej, kiedy Stany Zjednoczone wprowadzały nowy porządek europejski i opierały się na Republice Federalnej Niemiec. Dzisiaj to Polska zajmuje czołowe miejsce i zadania, przed którymi stoimy wraz z USA, muszą być wspólnie realizowane – dodał.

Dr hab. Marcin Szewczak zauważył, że gdyby nie reakcja i pomoc Ukrainie przez Stany Zjednoczone, to prawdopodobnie państwa Europy Zachodniej – takie jak Niemcy czy Francja – nadal realizowałyby swoją politykę zbliżania się do Rosji.

Wydaje się, że Niemcy i Francja, chociażby w przypadku tej koalicji czołgowej, nie zareagowałyby tak, jak obecnie reagują, gdyby Stany Zjednoczone nie postawiły dość jasno sprawy, że przesyłają swoje Abramsy, przesyłają wozy opancerzone i niejako przymusiły te dwa państwa do tego, żeby jednak mocniej zaangażowały się w kwestię wojny na Ukrainie. To jest sytuacja, że mamy do czynienia z pewną ekspansją ekonomiczną, ponieważ Europa, jak widzimy, jest praktycznie rozbrojona. Państwa Europy Zachodniej realizowały w ostatnich latach swoją politykę zbliżania się z Rosją i kompletnie zapomniały o tym, że jednak trzeba przede wszystkim dbać o swoje bezpieczeństwo – powiedział europeista.

Początkowo Ukraina upatrywała sobie sojusznika w postaci Niemiec, jednak po wybuchu konfliktu okazało się, że Polska jako sąsiad jest największym wsparciem dla narodu ukraińskiego.

To wynikało z sytuacji ogólnonarodowej, ponieważ przed wybuchem konfliktu na Ukrainie prezydent Joe Biden celował politykę Stanów Zjednoczonych bardziej w obszar Indo-Pacyfiku, niejednokrotnie wypowiadał się, że Europę pozostawia Niemcom, którzy mają się nią zająć pod względem bezpieczeństwa czy gospodarki. Ukraina, która historycznie miała różne relacje z Niemcami, gdzieś upatrywała tych relacji gospodarczych, w tym kierunku bardziej się koncentrowała. Odbierała Niemcy jako hegemona w Unii Europejskiej. Niestety, nie patrząc na to, że pomimo tych różnych zbliżeń Niemcy dążyli do tego, żeby Ukraina – poprzez uruchomienie Nord Stream – została ubezwłasnowolniona pod względem energetycznym. To było ogromne niebezpieczeństwo dla Ukrainy, które nie było do końca rozpoznawane. Obecna sytuacja, zaangażowanie Polski, uświadomiło prezydentowi Ukrainy i wszystkim ukraińskim politykom, że bez silnego sąsiada, który jest w stanie bronić na wielu płaszczyznach Ukrainy, będzie im bardzo trudno wygrać wojnę z Rosją, a w przyszłości przystąpić do Unii Europejskiej. Dzisiaj sytuacja tej okropnej wojny diametralnie zmieniła podejście do ładu i bezpieczeństwa międzynarodowego w Europie Środkowo-Wschodniej i widzimy, że dążenie do zjednoczenia politycznego i gospodarczego w obszarze Trójmorza jest jak najbardziej realne i wydaje się, iż to jest dobry prognostyk dla przyszłości Europy – oznajmił prezes Instytutu Rozwoju Samorządu Terytorialnego Województwa Lubelskiego.

Całą rozmowę z dr. hab. Marcinem Szewczakiem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl