[TYLKO U NAS] D. Sobków: Premier T. May wypracowała porozumienie z Jean-Claudem Junckerem, ale nie oznacza to, że znajdzie poparcie w parlamencie

Ustalono, że ta siatka irlandzka będzie polegała na tym, że w okresie przejściowym wypracuje się mechanizmy takie, żeby płynność tej granicy była duża, ale żeby nikt nie miał wątpliwości, że jednak są to już dwa oddzielne obszary celne i administracyjne, bo przecież Irlandia Północna jest częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii – powiedział w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja były ambasador tytularny Polski przy UE Dariusz Sobków. Odniósł się w ten sposób do porozumienia, które w sprawie Brexitu zawarli szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i premier Wielkiej Brytanii Theresa May.

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz brytyjska premier Theresa May zawarli porozumienie dotyczące umowy brexitowej.

– Rozmowy zakończyły się wspólną deklaracją o najbardziej kontrowersyjnym zapisie, jakim jest tzw. siatka irlandzka. Chodzi o granicę Irlandii z Irlandią Północną. Cła były tam zniesione, przemieszczanie się ludności było bardzo łatwe. Ten stan był częścią ważnego porozumienia, które podpisał Tony Blair. To bardzo ważne, żeby ta granica pozostała płynna. Ustalono, że ta siatka irlandzka będzie polegała na tym, że w okresie przejściowym wypracuje się mechanizmy takie, żeby płynność tej granicy była duża, ale żeby nikt nie miał wątpliwości, że jednak są to już dwa oddzielne obszary celne i administracyjne, bo przecież Irlandia Północna jest częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii – zaznaczył Dariusz Sobków.

– Trudno było to rozwiązać, ale udało się przy pomocy tych deklaracji, które określają, że rząd brytyjski w każdym momencie będzie mógł zastosować zaostrzenie, wzmocnienie tej granicy. Pan Jean-Claude Juncker zgłosił się do szefa RE, żeby te ustalenia uwzględnić na najbliższym szczycie, czyli wszystkie kraje członkowskie powinny to zaakceptować, nie zmieniając ani jednej litery – dodał.

Dzisiaj wieczorem odbędzie się ponowne głosowanie brytyjskiego parlamentu w sprawie umowy.

– Można zrozumieć, że to jest długi serial, bo to normalna praktyka, że trudne negocjacje kończy się w ostatniej chwili. Dlaczego to trwa tak długo? Po przekładaniu głosowania parlament brytyjski odrzucił umowę w głosowaniu. To wszystko tworzy dramaturgię. Dzisiaj wieczorem przewidziana jest ostateczna debata w sprawie tego porozumienia – podkreślił Dariusz Sobków.

– Jest jedno wielkie „ale” – interpretacja prawna i wola polityczna. Prokurator Wielkiej Brytanii interpretuje to na korzyść rządu, tzn., że te deklaracje – zgodnie z konwencją wiedeńską o wolnej woli i swobodzie zawierania umów międzynarodowych – stanowią część prawa międzynarodowego, co jest bardzo ważne oraz że jednostronne deklaracje również stanowią część prawa międzynarodowego. Teraz pani Theresa May pójdzie do posłów i powie: „Proszę bardzo, mamy wypracowane porozumienie, proszę je przegłosować.” Natomiast mogą znaleźć się posłowie, którzy zinterpretują to inaczej – zaznaczył.

Co stałoby się, gdyby ponownie nie doszło do porozumienia?

– Gdyby to porozumienie ponownie zostało odrzucone, to pani premier miałaby bardzo duże problemy i oznaczałoby to, że termin końca marca nie będzie przestrzegany w oparciu o porozumienie, a więc stworzy ryzyko, że Wielka Brytania wyjdzie bez porozumienia, co jest legalne, ale powodowałoby większy chaos. Jeżeli w kolejnym głosowaniu upadnie koncepcja twardego Brexitu, to odbędzie się kolejne głosowanie w sprawie przedłużenia terminu. Pierwszą datą po jego ewentualnym przedłużeniu byłby początek czerwca – wskazał były ambasador tytularny Polski przy UE.

W przypadku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii nie zmieniłaby się sytuacja Polaków, których pozostania w kraju chcą wszystkie siły polityczne na Wyspach.

– Na pewno istnieje wola wszystkich sił politycznych Wielkiej Brytanii, żeby Polacy zostali w tym kraju. Wspólnota polska cieszy się znakomitą reputacją. Jednocześnie wśród Polaków jest bardzo silna chęć powrotu. Brexit może być taką iskrą, po której powiedzą: „Okej, wracamy.” – powiedział Dariusz Sobków.

Całą wypowiedź Dariusz Sobkowa z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

RIRM

drukuj