[TYLKO U NAS] D. Bojemska: Karta Rodziny to po raz kolejny bardzo mocne zaakcentowanie, że rodzina jest podmiotem w polityce
Mamy do czynienia ze sporem cywilizacyjnym, który dotyczy porządku funkcjonowania m.in. w obszarze rodziny. Karta Rodziny to po raz kolejny bardzo mocne zaakcentowanie, że rodzina jest podmiotem w polityce – wskazała Dorota Bojemska, przewodnicząca Rady Rodziny działającej przy MRPiPS oraz mama ósemki dzieci, podczas „Polskiego punktu widzenia” w TV Trwam.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że w Konstytucji RP powinien znaleźć się zapis, który będzie gwarantował zakaz adopcji dzieci przez pary tej samej płci. Dokument w tej sprawie szef państwa polskiego podpisze w poniedziałek.
– To bardzo ważny zapis, który ucina pewną dyskusję. Jasny zapis, który mówi o tym, że przede wszystkim chronimy dzieci i to nad ich losem musimy się najpierw pochylić. Zapis ten wynika również z Karty Rodziny, którą pan prezydent Andrzej Duda ogłosił – powiedziała Dorota Bojemska.
Andrzej Duda planuje także złożenie projektu, zgodnie z którym działalność wszelkich organizacji na terenie szkoły będzie wymagała zgody nie tylko dyrekcji, ale przede wszystkim rodziców dziecka. Chodzi m.in. o niewpuszczanie do placówek oświatowych ideologów LGBT.
– Nad tym projektem pracowaliśmy w Radzie Rodziny. Głównym fundamentem tego projektu był pomysł, który przyszedł do nas z Fundacji Mamy i Taty. Różne środowiska przygotowywały tego typu rozwiązania i rzeczywiście jest to konsensus, który został przedstawiony i który wprost mówi, że to rodzice mają prawo do wychowywania dzieci według własnego światopoglądu. To gwarantuje konstytucja, to są rozwiązania, które podnoszą standardy funkcjonowania szkoły; usprawniają komunikację miedzy dyrekcją, radą rodziców, rodzicami i organizacjami zewnętrznymi. Chodzi o transparentność, o to, żeby było wiadomo kto wchodzi do szkoły, z czym wchodzi do szkoły, co chce prezentować, jakie ma kompetencje. I taką wiedzę muszą mieć rodzice – wskazała przewodnicząca Rady Rodziny.
Gość TV Trwam zwróciła uwagę, że różnego typu organizacje wchodziły do szkół z własnymi treściami, o czym rodzice dowiadywali się po czasie.
– Takich historii było mnóstwo. Często pod płaszczykiem zupełnie innych, niewinnych zajęć, np. zajęć rysunku czy ratownictwa medycznego (taki mieliśmy przykład z Poznania) przedstawiane były dzieciom treści związane z postulatami środowisk LGBT. Na to zgody nie ma. Decyzje: co, w jakiej formie i przez kogo będą przedstawiane treści, mają podejmować przede wszystkim rodzice, ponieważ oni są pierwszymi wychowawcami. Musi być złożony prospekt i na podstawie tego prospektu wyrażana jest zgoda bądź jej brak – tłumaczyła mama ósemki dzieci.
Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że rodzina wymaga szczególnej opieki państwa. Potwierdzeniem tych słów jest podpisana przez szefa państwa polskiego Karta Rodziny. Dorota Bojemska zaznaczyła, że ten dokument to spuentowanie dotychczasowych działań w obszarze rodziny oraz wyznaczenie nowych kierunków.
– Karta Rodziny to po raz kolejny bardzo mocne zaakcentowanie, że rodzina jest podmiotem w polityce (…). Jesteśmy w trakcie pewnego sporu cywilizacyjnego. Myślę, że nikt dzisiaj takiej tezy nie podważy. Mamy do czynienia ze sporem cywilizacyjnym, który dotyczy porządku funkcjonowania m.in. w obszarze rodziny. Walka o to, żeby rodzina była podmiotem, żeby prawa rodziny: do wychowywania dzieci, do wolnego wyboru; interes rodziny (…) – to wszystko wybrzmiało bardzo mocno –powiedziała gość „Polskiego punktu widzenia”.
Przewodnicząca Rady Rodziny podkreśliła, że cały czas trzeba rozwijać prorodzinną kulturę.
– Rada Rodziny chce edukować różne podmioty, zaczynając od ministerstw, poprzez administrację państwową, samorządową, organizacje pozarządowe tak, żeby było jasne, że kwestie rodziny są fundamentalnymi sprawami dla funkcjonowania państwa – oznajmiła Dorota Bojemska.
radiomaryja.pl
