[TYLKO U NAS] A. Przybylska: Jeżeli są uzasadnione niepokoje co do tego, czy były jakieś nieprawidłowości, które mogły wpłynąć znacząco na wynik wyborów, to jest czas do wtorku, żeby złożyć skargę
Rozstrzygnięcie wyborów jest tak naprawdę oficjalnie zatwierdzone dopiero wtedy, kiedy minie czas na skargi wyborcze. Na razie są jakieś wyniki, ale jeżeli są uzasadnione niepokoje, niepewności co do tego, czy były jakieś nieprawidłowości, które mogły wpłynąć znacząco na wynik wyborów, to jest czas do wtorku, żeby złożyć skargę, zażalenie, które zostanie rozpatrzone przez sądy – mówiła Agnieszka Przybylska, była radna województwa zachodniopomorskiego, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych pojawiło się dużo nieważnych głosów. Agnieszka Przybylska, była radna województwa zachodniopomorskiego, dostrzega pewne zależności, jeśli chodzi o ilość nieważnych głosów na konkretnych obszarach.
– Okazuje się, że w różnych miejscach w Polsce pojawiają się głosy nieważne. Gdyby to było tak, że cała Polska się nie zna, myli się, czy ma być jeden krzyżyk czy dwa, to powiemy, że mało ogarnięty naród. Albo gdyby było tak, że tylko wieś zawodzi i sobie nie radzi albo tylko miasto zawodzi, to można by powiedzieć, że taka nasza – Polaków – przypadłość. Ale kiedy wchodzi się głębiej w te analizy matematyczne i nakłada się kolorami na mapę Polski (…), widać, że są pewne obszary, które sobie bardzo dobrze radzą, a są takie, które biją wręcz niechlubne rekordy – na przykład zachodniopomorskie – powiedziała rozmówczyni Radia Maryja.
Zdaniem Agnieszki Przybylskiej, ilość nieważnych głosów jest bardzo znacząca w stosunku do niewielkiej przewagi jednego kandydata nad drugim i gdyby to się zmieniło, to Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby większość w Senacie.
– Nie chodzi o to, żeby na siłę naciągać. Każdy niech wygrywa, byleby wygrywał uczciwie. Ale jeżeli są uzasadnione wątpliwości, a ja patrząc na nałożone kolory na poszczególne obwody związane z ilością nieważnych głosów, niestety zbiegi okoliczności rodzą niepokój, że gdzieś pewne rzeczy zostały ustawione i jakieś algorytmy dopracowane. (…) Jakiekolwiek nie będzie rzetelne rozstrzygnięcie sądowe, to przyjmie się je do wiadomości, ale nie powinno być zgody i trochę tego w poprzednich wyborach zabrakło – mówiła gość „Aktualności dnia”.
Ostatnim dniem, w którym można wnosić protesty wyborcze jest wtorek – 22 października. Po rozpoznaniu wszystkich skarg Sąd Najwyższy rozstrzygnie o ważności wyborów parlamentarnych.
– Rozstrzygnięcie wyborów jest tak naprawdę oficjalnie zatwierdzone dopiero wtedy, kiedy minie czas na skargi wyborcze. Na razie są jakieś wyniki, ale jeżeli są uzasadnione niepokoje, niepewności co do tego, czy były jakieś nieprawidłowości, które mogły wpłynąć znacząco na wynik wyborów, to jest czas do wtorku, żeby złożyć skargę, zażalenie, które zostanie rozpatrzone przez sądy. Dopiero po zamknięciu tego etapu te osoby, które w ostateczności będą uznane jako posłowie czy senatorowie, mogą mówić o tym, że na pewno zostały wybrane – zaznaczyła była radna województwa zachodniopomorskiego.
– Ważne jest, żeby osoby zostały wybierane w bardzo uczciwy i sensowny sposób. Każdy, kogo tylko naród zechce, zostanie wybrany, ale w uczciwy sposób, z poszanowaniem zasad, honorowo i jak należy – dodała.
Całą rozmowę z Agnieszką Przybylską można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl