[TYLKO U NAS] A. Bujara: Jako związek „Solidarność” proponujemy, aby w soboty poprzedzające wolne niedziele nie wykonywać żadnych prac już od godz. 22.00
Najważniejsza kwestia w sprawie nowelizacji ustawy o zakazie handlu w niedziele dotyczy określenia doby pracowniczej. Chcemy, aby nie wykonywano żadnych prac w soboty poprzedzające wolne niedziele już od godziny 22.00 do 5.00 rano w poniedziałek – zaznaczył w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.
W tym tygodniu posłowie zajmą się nowelą ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Obecnie w każdym miesiącu obowiązują dwie niedziele handlowe – pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku taka niedziela będzie już tylko jedna – ostatnia. Natomiast od 1 stycznia 2020 roku zakaz handlu będzie dotyczyć wszystkich niedziel z wyjątkiem siedmiu w roku. Mimo zmian w polskim prawie nadal dostrzegalne są pewne luki, które stwarzają możliwość „obejścia” zakazu handlu w niedziele.
– Najważniejsza kwestia, która nie znalazła się w poprawkach, dotyczy określenia doby pracowniczej. To było w naszym pierwotnym projekcie, a nie znalazło się później w ustawie. Dla przykładu, pracownicy w „Biedronce” pracują do godziny 24.00. My proponujemy, aby nie wykonywano żadnych prac w soboty poprzedzające wolne niedziele już od godziny 22.00 do 5.00 rano w poniedziałek. Chcemy, żeby pracownicy, a w szczególności kobiety, mogły już o tej porze wyjść z miejsca pracy i dojechać jeszcze komunikacją miejską do domu i świętować wolną niedzielę. Bo co mamy powiedzieć kobietom, które kończą pracę o pierwszej w nocy? – zwrócił uwagę Alfred Bujara.
Gość Radia Maryja dodał przy tym, że istnieje jeszcze wiele innych kontrowersyjnych kwestii odnoszących się do ograniczenia handlu w niedziele.
– Są takie aspekty wymagające uściślenia jak sklepy, które udają urzędy pocztowe w niedziele i tym sposobem nieuczciwie działają na rynku. Jest również zapis mówiący o definicji przeważającej działalności, bo są sklepy, które były czynne w niedziele i uważały, że sprzedają wyroby tytoniowe, co też jest niezgodne z ustawą. Mało tego, Państwowa Inspekcja Pracy nie do końca wiedziała jak to interpretować, ponieważ aby to udowodnić, trzeba było mieć informacje z izby skarbowej, czy faktycznie sprzedaż tytoniu była przeważającą działalnością. To wszystko ma się teraz zmienić – podkreślił przew. Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.
Całość rozmowy z udziałem Alfreda Bujary w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].
RIRM