TSUE: Mechanizm warunkowości zgodny z prawem unijnym

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł dziś, że mechanizm warunkowości jest zgodny z prawem unijnym. Polski rząd wskazuje, że wyrok wpisuje się w próbę zawłaszczenia nowych kompetencji, które nie wynikają z traktatów.

Strasburg: Nie milkną echa wyroku #TSUE https://t.co/ezyqncSRF8

— Radio Maryja (@RadioMaryja) February 16, 2022

Rozporządzenie, które ustanawia ogólny system warunkowości, przyjęły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej w grudniu 2020 r. Umożliwia ono Radzie przyjęcie środków ochrony, takich jak zawieszenie płatności z budżetu Unii lub zatrzymanie zatwierdzenia programu lub programów finansowanych z tego budżetu. Skargę do TSUE wniosły Polska i Węgry. Oba kraje wykazały, że w traktatach unijnych nie ma właściwej podstawy prawnej do jego przyjęcia. Inaczej uznali w środę sędziowie Trybunału.

„Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa” – wskazali sędziowie TSUE.

TSUE stwierdził, że „przewidzianą w tym rozporządzeniu procedurę można zainicjować tylko wtedy, gdy istnieją uzasadnione powody”. Chodzi o to, by uznać nie tylko, że w danym państwie członkowskim doszło do naruszeń praworządności, ale przede wszystkim, że naruszenia te wpływają na prawidłowe zarządzanie finansami w ramach unijnego budżetu. Polski rząd wskazuje, że wyrok wpisuje się w próbę zawłaszczania nowych kompetencji, które nie wynikają z traktatów. W samym uzasadnieniu – w ocenie rzecznika rządu – nie ma jednak mowy o odbieraniu środków za rzekome naruszenie zasad praworządności.

– Dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE niestety potwierdza niebezpieczną tendencję TSUE oraz instytucji unijnych do rozszerzania funkcjonowania przepisów prawa poza traktatami unijnymi. Dlatego Polska zaskarżyła te przepisy. Uważamy, że one wykraczają poza podstawy traktatowe, które są ujęte w traktatach przyjętych i zaakceptowanych przez kraje UE – powiedział Piotr Müller, rzecznik rządu.

Wyrokiem jest mocno zaniepokojony minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny i prezes Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro.

– To, co widzimy, jest momentem historycznym zmian w UE z obszaru wolności w obszar, w którym będzie można stosować bezprawną przemoc, by tę wolność państwom tworzącym UE odbierać, by suwerenność ograniczać – wskazał polityk.

Minister Zbigniew Ziobro podkreślił, że wyrok potwierdza wcześniejsze obawy, które formułowała Solidarna Polska sprzeciwiając się wprowadzaniu tych rozwiązań prawnych do unijnego porządku prawnego.

– Jest to więc dowód  na błąd, bardzo poważny, polityczny, błąd historyczny premiera Morawieckiego, który wyraził akceptację na szczycie w Brukseli w 2020 roku dla wprowadzenia rozporządzenia, które już dzisiaj służy, aby wywierać presję poprzez ekonomiczny szantaż na Polskę i ograniczać naszą suwerenność w obszarze sprawiedliwości i wartości. Szantaż ekonomiczny został użyty wobec samorządów broniących rodziny, tradycyjnych wartości, zasad wychowania dzieci w polskich szkołach – dodał.

.@ZiobroPL o wyroku #TSUE: To dowód na historyczny błąd premiera @MorawieckiM https://t.co/ZwHRiRYKMJ

— Radio Maryja (@RadioMaryja) February 16, 2022

Do sprawy Mateusz Morawiecki odniósł się w mediach społecznościowych.

„Broniłem i zawsze będę bronił prawa Polski do samostanowienia i nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym w obszarach nie przekazanych Unii Europejskiej. Niesprawiedliwy naszym zdaniem wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE nic w tej kwestii nie zmienia. Nie mogę się jednak zgodzić na wykorzystywanie tego wyroku do politycznego populizmu i nieprawdziwego przedstawiania sytuacji” – napisał premier RP.

TV Trwam News