fot. PAP/EPA

Ted Cruz: Otrucie Nawalnego zwiększa potrzebę współpracy między USA i Europą

Ukończenie Nord Stream 2 pozwoli Kremlowi zdominować europejskich partnerów USA; otrucie Aleksieja Nawalnego „zwiększa potrzebę współpracy” między Stanami Zjednoczonymi i Europą, by móc „przeciwstawić się zagrożeniu ze strony Rosji” – przekazał amerykański senator Ted Cruz.

Ted Cruz, współinicjator projektów amerykańskich sankcji na Nord Stream 2, twierdzi, że gazociąg „to polityczny projekt, który pozwoli Rosji zdominować i zniewolić” europejskich sojuszników USA.

„Teraz (prezydent Rosji) Władimir Putin wykorzystuje Nord Stream 2, by dzielić Europę. Jeśli gazociąg zostanie ukończony, Putin przez dekady wykorzystywać go będzie do podważania europejskiego bezpieczeństwa energetycznego” – uznał senator Partii Republikańskiej.

Ted Cruz ocenił przy tym, że otrucie lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego „zwiększa potrzebę” współpracy między USA i europejskimi sojusznikami Waszyngtonu, by „przeciwstawiać się zagrożeniu ze strony Rosji”.

Władze Niemiec w środę poinformowały, że rosyjski opozycjonista stał się ofiarą „próby zabójstwa przez otrucie”. Laboratorium Bundeswehry wykryło, że wobec Nawalnego został użyty zakazany środek bojowy z grupy Nowiczok.

Aleksiej Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu, lecącego z Tomska do Moskwy, i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później został przetransportowany lotniczym ambulansem do berlińskiej kliniki Charite, gdzie został poddany szczegółowym badaniom.

Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert nie chciał w piątek wyraźnie powtórzyć wcześniejszej wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel, że kwestie próby otrucia Aleksieja Nawalnego i przyszłości gazociągu Nord Stream 2 należy rozpatrywać oddzielnie. Według agencji dpa świadczy to o tym, iż Berlin traktuje sprawę finansowanego przez niemieckie firmy bałtyckiego gazociągu jako nadal otwartą.

Pod koniec 2019 roku prezydent USA Donald Trump zalegalizował karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2. W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim.

Gazociąg Nord Stream 2 jest gotowy w 94 proc., ale od grudnia ubiegłego roku nie prowadzi się przy nim żadnych prac. Z łącznie 2460 km tworzących go rur trzeba ułożyć jeszcze 150 km, w tym 120 km na akwenach duńskich i 30 km na niemieckich. Zadanie to mają teraz wykonać dwa statki rosyjskie.

Zgodnie z rozważanym przez amerykański Kongres projektem sankcji, restrykcjami objęte mogą zostać firmy europejskie nie tylko bezpośrednio zaangażowane w budowę rurociągu – jak było to do tej pory – ale też np. firmy ubezpieczające statki używane do konstrukcji podwodnego gazociągu, porty serwisujące je i firmy wydające certyfikaty umożliwiające rozpoczęcie działanie gazociągu.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl