Szef MON: Ciężko pracujemy nad tym, aby naszego nieba strzegły wkrótce myśliwce piątej generacji
Samoloty F-35 wylądowały w Polsce; póki co amerykańskie i tylko w ramach ćwiczeń, ale ciężko pracujemy nad tym, aby naszego nieba, już wkrótce, strzegły najnowocześniejsze myśliwce, piątej generacji, z biało-czerwoną szachownicą – oświadczył szef MON Mariusz Błaszczak.
„F-35 wylądowały wczoraj w Polsce. Póki co amerykańskie i tylko w ramach ćwiczeń, ale ciężko pracujemy nad tym, aby naszego nieba już wkrótce strzegły najnowocześniejsze myśliwce – 5 generacji z biało-czerwoną szachownicą” – napisał w środę na Twitterze Mariusz Błaszczak.
F-35 wylądowały wczoraj w Polsce. Póki co amerykańskie i tylko w ramach ćwiczeń, ale ciężko pracujemy nad tym, aby naszego nieba już wkrótce strzegły najnowocześniejsze myśliwce – 5 generacji z biało-czerwoną szachownicą pic.twitter.com/ArxfOMCpQs
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 17 lipca 2019
Szef MON odniósł się do lądowania we wtorek w Polsce amerykańskich samolotów F-35. O tym fakcie informowały media. Szef MON potwierdził, że amerykańskie samoloty przebywały w Polsce w ramach prowadzonych ćwiczeń.
Dowództwo Operacyjne potwierdziło we wtorek, w rozmowie z PAP, że wydało zgodę na wlot myśliwców F-35 do Polski. W Powidzu wylądowały cztery samoloty tego typu. Polskie wojsko jednak nie informowało o szczegółach działań Amerykanów.
Szerszą informację podali sami Amerykanie. Amerykańskie Siły Powietrzne w Europie i Afryce poinformowały na swojej stronie, że w ramach operacji Rapid Forge amerykańskie myśliwce F-35 i F-15 wylądowały we wtorek w bazie lotniczej w Powidzu. F-15 zostały skierowane do baz w Estonii i na Litwie. Oprócz samolotów myśliwskich F-35 w Powidzu wylądował samolot transportowy C-130J Super Hercules.
Operacja Rapid Forge ma na celu m.in. „zwiększenie interoperacyjności z sojusznikami w NATO i partnerami” oraz „poprawienie zdolności operacyjnych” – napisano na stronie amerykańskich sił powietrznych w Europie i Afryce. Jak podkreślono działanie w „wysuniętych lokalizacjach umożliwia wykorzystanie zbiorowych zdolności obronnych oraz zapewnia sojusznikom USA i NATO strategiczną i operacyjną głębię, potrzebną do powstrzymania przeciwników i stanowiącą gwarancję dla naszych sojuszników i partnerów”.
Był to prawdopodobnie pierwszy przylot samolotów F-35 do Polski. W zeszłym roku na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego do Polski przyleciały samoloty F-22 Raptor także piątej generacji.
Pod koniec maja Mariusz Błaszczak poinformował, że resort wysłał zapytanie ofertowe w sprawie zakupu 32 samolotów piątej generacji F-35A.
„Myśliwce 5 generacji już na horyzoncie. Dziś wysłaliśmy zapytanie ofertowe (LOR) do naszych amerykańskich partnerów w sprawie zakupu 32 samolotów F35A wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Najwyższy czas zastąpić postsowiecki sprzęt najnowocześniejszymi myśliwcami” – napisał min. Błaszczak na Twitterze.
Także w maju resort informował posłów, że MON planuje zakupić pierwszą eskadrę – 16 samolotów – F-35 w tej perspektywie planistycznej, do 2026 r. Druga eskadra zostanie kupiona po 2026 r.
Producent samolotu – amerykański koncern Lockheed Martin – zapewniał, że szkolenia polskich pilotów mogłyby się zacząć jeszcze przed dostawami samolotów. Wiceprezes wykonawczy Lockheed Martin International Richard H. Edwards deklarował w kwietniu w Warszawie, że samoloty mogłyby zostać dostarczone i osiągnąć wstępną gotowość w 2024 roku.
Podczas czerwcowej wizyty W Waszyngtonie minister Błaszczak omawiał ze stroną amerykańską złożoną w maju ofertę zakupu 32 amerykańskich myśliwców F-35. Odwiedził też bazę amerykańskich sił powietrznych Eglin, gdzie szkoleni są piloci F-35.
PAP/RIRM