Świadectwo z frontu. „Nie wiem, kim jest twój Bóg, ale dziękuję Mu za uratowanie życia i wierzę, że On jest”

Ks. bp Jerzy Mazur opowiedział portalowi Radia Maryja historię, którą przekazała mu siostra zakonna pracująca na Ukrainie. Duchowny od wielu lat wspiera swoją modlitwą i pomocą kraje misyjne. W obecnej sytuacji potrzebują jej nasi wschodni sąsiedzi, gdzie toczą się działania zbrojne. Oprócz pomocy materialnej, bardzo ważne jest – jak się okazuje – również to wsparcie duchowe, a świadectwo jest tego koronnym przykładem.

„Wysyłałem i wysyłam tysiące medalików do krajów misyjnych, ale także na Wschód – do Rosji, Białorusi, na Ukrainę przez siostry zakonne, które mnie odwiedzały” – mówił ks. bp Jerzy Mazur i dodał, że jedna z sióstr (s. Teresa, służebniczka starowiejska), która pracuje na Ukrainie, przekazała medaliki żołnierzom wraz ze wsparciem żywnościowym.

W informacji zwrotnej siostra Teresa opisała, co wydarzyło się po tym, jak paczki dotarły do potrzebujących.

„Żołnierzom na front wraz z potrzebnymi darami przekazujemy zawsze medaliki z Matką Bożą Niepokalaną i oczywiście naszą modlitwą. Matka jednego z żołnierzy przyszła, aby w ich imieniu podziękować za medaliki i modlitwę. Jej syn rozdawał kolegom medaliki. Był wśród nich taki, który mówił, że nie wierzy, ale weźmie. W tym samym dniu siedzieli w schronie. Było dość cicho i była ładna pogoda. Nazar (syn tej pani) powiedział: <<Chodźmy na chwilę na świeże powietrze>>. Ledwie wyszli na zewnątrz, a w to miejsce, gdzie przebywali, padła bomba, niszcząc wszystko. Wtedy chłopiec padł na kolana wołając: <<Nie wiem, kim jest twój Bóg, ale dziękuję Mu za uratowanie życia i wierzę, że On jest>> – powiedział chłopiec, dla którego wcześniej medalik nic nie znaczył” – napisała.

Jak podkreślił ks. Biskup, jest to piękne świadectwo modlitwy różańcowej w intencji pokoju, walczących o wolność i cudownego medalika.

Anita Suraj-Bagińska/radiomaryja.pl