Rozliczenie zbrodni. Prezydent A. Duda w rozmowie z CNN uznał, że w Buczy doszło do ludobójstwa
Prezydent Ukrainy ponawia swoje żądanie, by zachodnie sankcje były współmierne do skali rosyjskich zbrodni. Prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z CNN uznał, że w Buczy doszło do ludobójstwa. O potrzebie pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności mówi Joe Biden, prezydent USA, który na listę sankcji wciągnął m.in. dorosłe córki Władimira Putina.
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, mówi, że brak bolesnego pakietu sankcji i realnych dostaw broni na Ukrainę, Rosja uzna za przyzwolenie na to, by pójść dalej. Ukraiński przywódca obawia się nowej krwawej ofensywy agresora w Donbasie. Mówi też o przywódcach Zachodu, wśród których – jak ocenia – niektórzy wciąż nie mogą się zdecydować, jak ograniczyć dopływ do Rosji petrodolarów z ropy naftowej.
– Pytanie tylko, ilu jeszcze Ukraińców rosyjskie wojsko będzie miało czas zabić, żebyście wy, politycy, zdobyli się na determinację – powiedział prezydent Ukrainy.
Prezydent Ukrainy zapowiada, że będzie nalegał na całkowitą blokadę rosyjskiego systemu bankowego. Dodaje, że dotychczasowe sankcje nie są współmierne do skali rosyjskich zbrodni i tego, co wydarzyło się w Buczy. O to, czy na Ukrainie mamy do czynienia z ludobójstwem, pytany był w CNN prezydent Andrzej Duda.
– Trudno się temu oprzeć. To zbrodnia, która wypełnia kryteria ludobójstwa, zwłaszcza jeśli spojrzy się na kontekst różnych rozmów, które są prowadzone – ocenił prezydent Andrzej Duda.
In an exclusive interview with @DanaBashCNN, Polish President @AndrzejDuda says it's "hard to deny" genocide in Ukraine following horrific images showing the killing of civilians. pic.twitter.com/A9QoHNs9Rl
— CNN (@CNN) April 6, 2022
Polski prezydent ocenił, że rosyjskie kłamstwa o „denazyfikacji Ukrainy, są tylko pretekstem do popełniania masakr”. Andrzej Duda uznał, że celem inwazji jest w jakimś stopniu likwidacja ukraińskiego narodu. Premier RP Mateusz Morawiecki tłumaczy, że goni nas czas, a po Buczy mogą dotrzeć do nas dramatyczne obrazy z innych miejsc.
– Zareagujmy przed kolejną wielką zbrodnią, żeby ona nie nastąpiła – akcentował premier Mateusz Morawiecki.
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1511584922712088578
Premier Mateusz Morawiecki wskazał, że sankcje podejmowane przez Unię Europejską nie mogą zatrzymać się na embargu na rosyjski węgiel i zamknięciu portów dla rosyjskich statków. Uznał, że potrzebna jest konfiskata rosyjskiego majątku zdeponowanego w bankach zachodniej Europy. To pieniądze naznaczone krwią. I – w ocenie szefa rządu – muszą być wydane na odbudowę Ukrainy i pomoc uchodźcom. Premier żąda też, by po Polsce, kolejne europejskie kraje przedstawiły swój plan derusyfikacji gospodarki.
– Do końca roku odejść od ropy i gazu i miesiąc po miesiącu, kwartał po kwartale zmniejszać zależność od rosyjskiego gazu i rosyjskiej ropy – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Presję na Kreml zwiększają Amerykanie. Przygotowany przez nich nowy pakiet sankcji obejmuje restrykcje przeciwko największemu rosyjskiemu bankowi: Sbierbankowi, a także zakaz nowych inwestycji w Rosji. Do listy sankcji dopisane zostały m.in. dorosłe córki Władimira Putina, a także Dmitrij Miedwiediew, były premier i prezydent Rosji.
– Przewiduje się, że kroki, które już podjęliśmy, zmniejszą rosyjski produkt krajowy brutto o dwie cyfry tylko w tym roku – wskazał prezydent USA Joe Biden.
Według prezydenta USA Joe Bidena sankcje zniweczyły 15 lat wzrostu gospodarczego Rosji i stłamszą go na wiele lat. Nawiązując do wydarzeń z Buczy, Joe Biden mówi o potrzebie rozliczenia agresora.
– To, do czego dochodzi na Ukrainie, to wielkie zbrodnie wojenne. Odpowiedzialne narody muszą się zjednoczyć i pociągnąć do odpowiedzialności tych sprawców – zwrócił uwagę prezydent USA Joe Biden.
Amerykanie poinformowali, że wciąż przekazują na Ukrainę nowoczesną broń i amunicję. Pentagon ocenił, że obrońcy kraju odmówili już Władimirowi Putinowi osiągnięcia wielu strategicznych celów. Co w konsekwencji może prowadzić ich do wygranej wojny.
TV Trwam News