Stefan Niesiołowski atakuje ks. kard. Dziwisza i Radio Maryja

Poseł Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski znów obraża. Tym razem nie tylko swoich politycznych przeciwników, ale także dostojników Kościoła katolickiego oraz jego wiernych.

Posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu nie spodobała się homilia ks. kard. Stanisława Dziwisza, którą metropolita krakowski wygłosił podczas Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Ksiądz kard. jasno stwierdził, że Kościół katolicki nigdy nie da przyzwolenia na promowanie tak zwanych związków partnerskich oraz stosowanie niemoralnej metody poczęcia dziecka, zwanej metodą in vitro.

Stefan Niesiołowski stwierdził: „Kardynał Dziwisz mógłby się zająć tym, co zrobił na Wawelu, a nie mówieniem o in vitro i kłamanie, że jest alternatywa wobec in vitro, kiedy nie ma alternatywy, nie ma”. Wypowiedzią posła Niesiołowskiego zniesmaczony jest Antoni Szymański, członek Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski.

– Szkoda, że pan poseł nie wie, że alternatywą jest np. naprotechnologia albo rodzicielstwo zastępcze i że metoda ta (czyli metoda in-vitro) nie chroni życia ludzkiego. Poseł, profesor powinien mówić prawdę – zauważa Antoni Szymański.

W programie Radia Zet poseł Niesiołowski zaatakował cały Kościół katolicki w Polsce. Stwierdził, że Episkopat, Kościół, nie cały, ale część zapisuje najczarniejszy rozdział, po rozdziale w osiemnastym wieku. Wtedy to, jak stwierdził, Kościół popierał Targowicę, bo caryca za nim stała, a caryca nienawidziła Rewolucji Francuskiej….

Poseł Stefan Niesiołowski zaatakował również Radio Maryja, TV Trwam, Nasz Dziennik i tygodnik Niedziela. Nazwał te media pseudokatolickimi i kłamliwymi.

To kolejny seans nienawiści w wykonaniu polityka PO. Dotychczas Stefan Niesiołowski nie został za swoje wypowiedzi ukarany ani upomniany przez władze partii, a także przez parlament, w którym piastuje funkcję przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej.

 

***

Homilia ks. kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego wygłoszona podczas XXII PIELGRZYMKI RODZIN ARCHIDIECEZJI KRAKOWSKIEJ do Kalwarii Zebrzydowskiej 07.09.2014

Drogie Rodziny,
Bracia i Siostry!

1. Dziś w kalwaryjskim sanktuarium przeżywamy święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Sięgamy pamięcią i sercem do początków naszego zbawienia, do Bożego planu ocalenia naszego losu po dramacie grzechu pierworodnego. W tym planie Maryja z Nazaretu odegrała kluczową rolę. Została Matką Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, naszego Zbawiciela. Właśnie o Jej Bożym macierzyństwie i towarzyszącym mu na początku okolicznościom opowiada fragment odczytanej przed chwilą Ewangelii św. Mateusza.

O swoim wybraniu na Matkę Syna Bożego Maryja dowiedziała się podczas niezwykłego nawiedzenia Jej przez Bożego posłańca, anioła Gabriela. Otrzymała wtedy oszałamiającą wiadomość: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego […]. Jego panowaniu nie będzie końca” (Łk 1, 31. 33). W Jej niepokalanym łonie począł się Syn Boży.

W jaki sposób Maryja mogła przekazać tę niepojętą tajemnicę Józefowi, swemu oblubieńcowi? Wybrała milczenie i powierzyła rozwiązanie tej sprawy Bogu. Ewangelia opowiada o tym krótko: „Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie” (Mt 1, 18-19). Możemy sobie tylko wyobrazić, jakie chwile przeżywał ten sprawiedliwy człowiek i przed jak dramatycznym stanął wyborem. Bóg nie mógł go pozostawić w niepewności, wobec tej wielkiej niewiadomej i dlatego Józef doczekał się swojego „zwiastowania”. Ukazał się mu we śnie anioł Pański i oznajmił: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów” (Mt 1, 20-21).

Józef o nic więcej nie pytał, nie żądał wyjaśnień. Po prostu, jak zapisał Ewangelista, „zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt 1, 24). Stał się przybranym ojcem Jej Syna, Syna Bożego i Zbawiciela świata.

2. W życiu Józefa spełniły się słowa, które zapisał św. Paweł w swoim Liście do Rzymian: „Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru” (Rz 8, 28). Święty Józef zrezygnował ze swoich osobistych planów, by uczestniczyć w wielkim, Bożym planie zbawienia. Otrzymał w zamian nieskończenie więcej niż mógł sobie wyobrazić. Stworzył z Maryją rodzinę, w której się narodził i dorastał Syn Boży. Święta Rodzina Jezusa, Maryi i Józefa żyła jak każda inna rodzina. Przeżyła trudne chwile w Betlejem, gdzie na przychodzącego na świat Jezusa czekał żłób, bo zabrakło dla Niego miejsca w gospodzie. Potem Święta Rodzina musiała szukać ocalenia, uciekając do Egiptu przed okrutnym Herodem, który postanowił zgładzić Dziecię. Potem nastał spokojny czas w galilejskim Nazarecie. Stamtąd Jezus wyruszył po latach, by podjąć swoją mesjańską misję.

„Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Te słowa dzisiaj skierowane są do nas, do naszych rodzin. Zawarta jest w nich zachęta, byśmy całą ufność złożyli w Bogu. Życie rodzinne nie jest nigdy wolne od trudności, napięć, niepewności jutra, od troski o przyszłość i los najbliższych. Z tymi lękami nie możemy dać sobie rady sami. Z tym wszystkim przybyliśmy na Kalwarię, do Sanktuarium Krzyża Chrystusowego, do Matki Najświętszej. Postawmy Boga w centrum wszystkich spraw. W słowie Bożym szukajmy świateł, drogowskazów w codziennym zmaganiu się o dobro, o miłość, o wierność. Kościół niech będzie dla nas oparciem. Nie jesteśmy sami. Jest nas wielu. Tworzymy wspaniałą wspólnotę. Uświadamia nam to również doroczna pielgrzymka do kalwaryjskiego sanktuarium Matki Bożej. Dziękujemy dobremu Bogu za tę wspaniałą rzeczywistość, która zrodziła się w ostatnich latach, a jest nią rzesza pielgrzymów. Dziękujemy także ludziom, kapłanom i świeckim, którzy tę pielgrzymkę przygotowali. Dziękujemy ojcom bernardynom za życzliwe przyjęcie, dziękujemy kapłanom za ofiarną posługę w konfesjonałach.

3. W tym roku naszemu pielgrzymowaniu towarzyszy radość i wdzięczność Bogu za dar Jana Pawła II i jego kanonizacji. Mamy nowego świętego, ale jakże nam bliskiego i wyjątkowego. On tak głęboko wpisany jest w nasze życie wiary. Przecież był i jest synem tej ziemi, na której dzisiaj stoimy.

A teraz ten człowiek ukazywany nam jest jako szczególny świadek Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii. Dany nam jest jako Patron Rodzin, bo przecież nikt tak jak on nie zaangażował się po stronie rodziny i życia. Czynił to jako metropolita krakowski, a jeszcze bardziej rozwinął swoją działalność na tym polu jako Papież, w skali całego Kościoła i świata. Warto po raz kolejny przypomnieć jego słowa z adhortacji apostolskiej o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym: „W obecnym momencie historycznym – pisał w Familiaris consortio – gdy rodzina jest przedmiotem ataków ze strony licznych sił, które chciałyby ją zniszczyć lub przynajmniej zniekształcić, Kościół jest świadomy tego, że dobro społeczeństwa i jego własne związane jest z dobrem rodziny, czuje silniej i w sposób bardziej wiążący swoje posłannictwo głoszenia wszystkim zamysłu Bożego, dotyczącego małżeństwa i rodziny” (n. 3).

Święty Jan Paweł II bronił małżeństwa jako związku miłości mężczyzny i kobiety. Bronił rodziny jako pierwotnej, podstawowej komórki społeczeństwa. Bronił życia ludzkiego od poczęcia do naturalnego końca. W ten sposób święty Papież bronił fundamentów naszej cywilizacji, podważanych w naszych czasach przez nieodpowiedzialne ideologie, przez kulturę hedonizmu i egoizmu. Jak trafnie zauważył Ojciec Święty Franciszek podczas uroczystości kanonizacyjnej, „w posłudze ludowi Bożemu Jan Paweł II był papieżem rodziny. Kiedyś sam tak powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny” (homilia, 27 IV 2014).

4. Z pewnością my takim go zapamiętamy. Chcemy wprowadzić świętego Jana Pawła II w życie naszych rodzin jako kogoś bliskiego, jako przyjaciela i nauczyciela, jako towarzysza drogi i jako szczególnego orędownika za nami, za naszymi rodzinami u tronu Najwyższego. Naszej radości z takiego niezwykłego i tak bliskiego ludzkich spraw Patrona towarzyszy pragnienie, by umacniać dobro wspólne, któremu na imię rodzina. Niech osądza nasze postępowanie i inspiruje do dobra.

Dlatego chcemy angażować się w odpowiedzialne przygotowanie młodych do małżeństwa, by zapobiegać pladze rozwodów, rujnujących nasze społeczeństwo, odbierających dzieciom radość życia u boku kochających się rodziców. To wielkie zadanie dla Kościoła i dla naszych rodzin, bo to przede wszystkim w nich młodzi uczą się, jak iść razem przez życie, w doli i niedoli. Podobnie, w duchu wierności Janowi Pawłowi II oraz w imię elementarnego rozsądku i troski o przyszłość narodu, nie damy nigdy przyzwolenia na promowanie tak zwanych związków partnerskich, które u podstaw podważają instytucję małżeństwa jako projekt ślubowanej, dozgonnej miłości i wierności. Dlatego nie godzimy się na stosowanie niemoralnej metody poczęcia dziecka, zwanej metodą in vitro, bo płaci się za to ogromną cenę niszczenia ludzkich zarodków, a więc ludzkiego życia. Rozumiemy cierpienie małżeństw nieposiadających potomstwa, ale trzeba wybierać inną drogę.

W duchu wierności nauczaniu św. Jana Pawła II pragniemy przeżywać Eucharystię jako centrum naszego życia osobistego i rodzinnego. „Kościół żyje Eucharystią” – tak pisał i twierdził Jan Paweł II (Ecclesia de Eucharistia, 1). Dlatego wokół niedzielnej Mszy świętej rodzina katolicka powinna przeżywać nie tylko dzień Pański, ale cały tydzień pracy, trudów, wzajemnych relacji, radości i trosk. Niech to konkretne postanowienie będzie owocem naszej tegorocznej pielgrzymki oraz szczególnym zadaniem na następny rok. Powtarzam: niedzielna Eucharystia w centrum każdego tygodnia.

5. Dzisiaj, podczas nabożeństwa eucharystycznego wieńczącego naszą wspólną modlitwę, po raz pierwszy powierzymy wszystkie rodziny Archidiecezji Krakowskiej opiece św. Jana Pawła II. To niezwykły akt, rodzący się z wiary i przekonania, że mamy w jego osobie potężnego i bliskiego orędownika w niebie. Będziemy go prosić, by wstawiał się za nami u miłosiernego Jezusa. Niech On króluje w naszych rodzinach, by były wspólnotami życia i miłości, przebaczenia, pojednania i wzajemnego wsparcia. Niech będzie w nich zachowywane prawo Boże. Niech będą domowymi Kościołami, żyjącymi na co dzień Ewangelią, ewangelizującymi środowiska, gdzie zanika wiara, ale gdzie przecież ludzie szukający sensu życia nie pozostaną obojętni wobec wyraźnego świadectwa wiary, nadziei i miłości uczniów ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, jedynego Zbawiciela świata. Niech Święty nasz prowadzi nas do Maryi, jak czynił to przybywając często do Kalwarii.

Matko Boża Kalwaryjska,
umacniaj nasze dobre pragnienia
pełnienia woli Bożej tak, jak Ty ją pełniłaś.
Święty Józefie,
żywicielu Syna Bożego,
troskliwy obrońco Chrystusa,
głowo Najświętszej Rodziny,
podporo rodzin –
wspieraj nasze rodziny
we wszystkich trudach i zadaniach.
Święty Janie Pawle II,
Papieżu Rodzin,
módl się za nami.
Amen!

RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl