Spotkanie prezydentów Polski i USA
Biały Dom oficjalnie potwierdza. W przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania prezydentów Polski i USA: Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa. Polski przywódca uda się do Waszyngtonu 24 czerwca.
O spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem jako pierwszy poinformował portal „Politico”. Teraz już oficjalnie potwierdził to Biały Dom.
„Jako bliscy partnerzy oraz sojusznicy w NATO Stany Zjednoczone i Polska kontynuują rozwój swojej współpracy na wielu płaszczyznach” – podano w komunikacie prasowym Białego Domu.
Prezydent Andrzej Duda będzie pierwszym zagranicznym przywódcą, który odwiedzi Waszyngton od początku światowej pandemii koronawirusa.
– To jasno pokazuje, jakie mamy dzisiaj znaczenie dla Białego Domu. My jako Polska, my jako sojusznik – wskazał prezydent RP.
Według agencji Associated Press spotkanie będzie koncentrowało się wokół przeniesienia do Polski części żołnierzy amerykańskich wycofanych z Niemiec. Prezydent Andrzej Duda nie chce jednak zdradzać szczegółów. I dość ogólnie mówił, jakie propozycje tematów znalazły się w zaproszeniu.
– Kwestie obrony i bezpieczeństwa, bardzo ważny temat w tej chwili, co przyszłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Temat współpracy energetycznej między Polską i USA, który także cały czas rozwijamy właśnie w ciągu tych ostatnich lat – podkreślił Andrzej Duda.
Już teraz obecność wojskowa Stanów Zjednoczonych w Polsce wzrasta – mówił wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz.
– Będzie ona osiągała liczbę ok. 6 tys. Już w tej chwili jest ponad 5 tys. żołnierzy – akcentował wiceszef MON.
Wycofanie części wojsk amerykańskich z Niemiec było przesądzone już dawno – wskazał politolog dr Marceli Burdelski z Uniwersytetu Wrocławskiego.
– To był problem, że Niemcy nie wywiązywały się ze zobowiązań finansowych w ramach Paktu Północnoatlantyckiego – podkreślił ekspert.
Mowa o obowiązku wydawania 2 proc. PKB na obronność. Według medialnych informacji, już rok temu Donald Trump sugerował, że myśli o przeniesieniu części żołnierzy USA z Niemiec do Polski. Wtedy – z ust Andrzeja Dudy – miała paść deklaracja, że Polska na stworzenie stałej amerykańskiej bazy jest w stanie wydać 2 mld dolarów. Taka baza miałaby zostać nazwana Fort Trump.
– W przypadku działań militarnych, gdy stacjonuje na terenie RP dywizja, bo w takim Fort Trump, to jest dywizja kilku generałów, i ok. 10 tys., a może i więcej wojska amerykańskiego, to z pewnością Amerykanie, w przypadku zagrożenia muszą i na pewno przyszliby z odsieczą – akcentował płk prof. Mieczysław Struś, ekspert wojskowy.
TV Trwam News