Społeczeństwo mówi „Nie” Konwencji RE. Wysłano ponad 75 tys. listów
Polacy nie zgadzają się na ratyfikację szkodliwej konwencji przemocowej; dają temu wyraz w korespondencji, kierowanej do prezydenta. Listy w tej sprawie wysłało już ponad 75 tys. obywateli – poinformował Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Wcześniej protesty kierowane były do Kancelarii Sejmu. Od września 2014 r. do 10 lutego bieżącego roku wpłynęło ich tam ponad 107 tys.
Joanna Banasiuk z Ordo Iuris mówi, że ponad 40 tys. obywateli zwróciło się do prezydenta z prośbą o skierowanie konwencji do Trybunału Konstytucyjnego, a ponad 30 tys. poprosiło o nieratyfikowanie dokumentu.
– Osoby, które mają wątpliwości co do tego, czy Polska powinna się związać przepisami konwencji, nie są osobami, które przyzwalają na przemoc. Przeciwnie – są to osoby, które w trosce o dobro kobiet, o dobro tych najsłabszych, wyrażają swój zdecydowany sprzeciw wobec przyjęcia rozwiązań, które tak naprawdę prowadzą nie tyle do eliminacji tej patologii życia społecznego, jaką jest przemoc wobec kobiet, a do jej eskalacji. Dowodem na to są doświadczenia z innych państw europejskich, które pojmując przemoc w sposób, jaki czyni to konwencja i zwalczają przemoc sposobami przez nią proponowanymi – powiedziała Joanna Banasiuk.
Tymczasem Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, w imieniu 87 organizacji rodzinnych ponawia apel o nieratyfikowanie przemocowej Konwencji Rady Europy.
W liście kierowanym do Bronisława Komorowskiego obrońcy życia wyrażają rozczarowanie podpisaniem przez niego ustawy umożliwiającej ratyfikację konwencji. Podkreślają, że konwencja nie wprowadza na grunt polskiego prawa żadnych nowych rozwiązań w zakresie eliminacji przemocy.
„Stosując inżynierię społeczną i wykorzystując nośne hasło mówiące o przeciwdziałaniu przemocy, Konwencja zmierza do zmiany naszej kultury, tradycji, relacji małżeńskich i rodzinnych oraz marginalizacji religii, zgodnie z nową lewicową ideologią genderową” – czytamy w liście.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, która pozwala mu na ratyfikację tego dokumentu. Ostateczną na to zgodę ma podjąć po analizie prawnej. Na razie nie dostrzega on jednak zagrożeń, jakie niesie konwencja dla polskiego systemu prawnego.
RIRM