Specjalna komisja zbada sprawę sędziego Łączkowskiego
Specjalna komisja zbada sprawę związaną z sędzią Wojciechem Łączewskim. O jej powołaniu zadecydowało prezydium Krajowej Rady Sądowniczej.
Sędzia Łączewski według informacji medialnych miał się kontaktować z osobą podszywającą się pod dziennikarza Tomasza Lisa, aby wspólnie omawiać strategię walki z rządem PiS.
O zajściu stało się głośno m.in. dlatego, że sędzia Łączewski orzekał w sprawie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, którego skazał na trzy lata więzienia i 10-cio letni zakaz sprawowania stanowisk publicznych.
Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądowniczej mówi, że obecnie trwa kompletowanie członków specjalnej komisji mającej zbadać sprawę.
– Tymi doniesieniami medialnymi zajmie się Komisja, ponieważ są one żywe społecznie i ważne dla Rady. Będzie miała szerokie kompetencje, zdecyduje sama: czy spotka się z sędzią, czy pozna zarzuty, czy zwróci się do prokuratury o informacje, czy jeszcze do innych osób i będzie mogła wnioskować. Albo to, że czekamy na to, co rozstrzygnie prokuratura, bo jak się dowiemy, czy to była prowokacja, czy komputer sędziego został zhakowany i ktoś podszywał się pod niego – jest to skomplikowane. Teraz czekamy, co zrobi Komisja. Wiemy, że sędzia orzekał w ważnej sprawie, którą interesowała się cała Polska, dlatego jest to dla nas ważne, by pokazać, kto tutaj mówi prawdę – zaznacza Waldemar Żurek.
Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. podszywania się na portalu społecznościowym pod sędziego Wojciecha Łączewskiego.
Rzecznik prokuratury poinformował, że śledztwo wszczęto z zawiadomienia Łączewskiego.
RIRM