fot. TV Trwam

Solidarni z Białorusią

W centrum Białegostoku ustawiono portrety aresztowanych członków związku Polaków na Białorusi. W taki sposób Podlasie przypomina, że nasi rodacy w dalszym ciągu są więzieni przez białoruski reżim.

„Wolność” – właśnie to słowo zostało umieszczone na portretach Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys.

– Władze białoruskie postanowiły przedłużyć im sankcje karną o trzy miesiące, także pozostają w areszcie do 25 listopada i Związek Polaków na Białorusi przyjął taką strategię, że informujemy – powiedziała Anna Kietlińska, prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska

Akcja była wyrazem niezgody na to, co dzieje się z Polakami za wschodnią granicą.

– Jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego ze strony białoruskich władz w stosunku do nas odbywa się taka akcja. Jesteśmy obywatelami Białorusi, narodowości polskiej, ale nie możemy zmienić naszej narodowości – mówiła Maria Tiszkowska, działacz Związku Polaków na Białorusi, która sama stała się ofiarą reżimu Łukaszenki.

Przez dwa miesiące była więziona, następnie zmuszona do opuszczenia kraju. Takich osób represjonowanych na Białorusi jest znacznie więcej, dlatego Białystok, poprzez akcję solidaryzującą pokazuje, że nasi rodacy nie są sami.

Akcje solidarności z Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem mają być kontynuowane co miesiąc.

 

TV Trwam News

drukuj