W. Kraska: Wśród ewakuowanych z Afganistanu – mężczyzna z przestrzeloną stopą
Wśród osób ewakuowanych polskimi samolotami z Afganistanu byli m.in. mężczyzna z przestrzeloną stopą czy kobieta, która kilka dni przed lotem urodziła przez cesarskie cięcie. To były sytuacje dramatyczne – powiedział w piątek wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska.
W czwartek wiceszef MSZ Marcin Przydacz poinformował, że w 14 samolotach w ramach akcji ewakuacyjnej, przetransportowano z Afganistanu prawie 1300 osób, z czego nieco ponad 200 osób na prośbę innych państw i organizacji; niecałe 1100 osób trafiło do Polski. Akcja ta została zakończona.
W piątek w radiowej Trójce wiceminister zdrowia Waldemar Kraska pytany był m.in. o to, jaki jest stan zdrowia osób ewakuowanych.
„Te osoby, które były ewakuowane miały już nie tylko na lotnisku, ale i w samolocie zapewnioną opiekę medyczną, czy to opiekę lekarską, jak i także w postaci ratowników medycznych, którzy przebywali z tymi osobami” – podkreślił.
Waldemar Kraska poinformował, że ewakuowane przez Polaków osoby przebywały na lotnisku w Kabulu w pełnym słońcu niejednokrotnie ponad 40 godzin.
„Były to osoby odwodnione, wygłodzone, zmęczone, ale także bardzo zestresowane” – opisał. Dodał, że kilka kobiet było w bardzo zaawansowanej ciąży, były też małe dzieci.
„Także była kobieta, która cztery dni wcześniej urodziła dziecko przez cięcie cesarskie i także była zaopiekowana przez służby medyczne w czasie tego lotu” – powiedział.
Wiceminister Kraska mówił, że wśród ewakuowanych był też mężczyzna, którego cała rodzina kilka godzin wcześniej zginęła.
„Ta rodzina zginęła na jego oczach, więc on był w bardzo dużym stresie” – mówił.
Inny mężczyzna miał przestrzeloną stopę.
„To były naprawdę sytuacje dramatyczne” – zaznaczył.
Waldemar Kraska przekazał, że jedna z ewakuowanych osób trafiła do szpitala.
Dodał, że wszystkie osoby miały wykonane testy na obecność koronawirusa – żadna z osób nie była jego nosicielem. Zapewnił, że jeśli wyrażą one chęć zaszczepienia przeciwko COVID-19, to będzie to możliwe.
PAP