Smutne święto dla funkcjonariuszy Straży Granicznej
Dziś święto obchodzą funkcjonariusze Straży Granicznej. Nie mają oni zbyt wielu powodów do radości. Z racji zamrożenia płac każdy z nich stracił ok. 11 tys. zł.
Teraz domagają się wypłaty pieniędzy za ostatnie 5 lat. Pozew w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Warszawie. Przystąpiło do niego 375 związkowców z siedmiu zarządów oddziałowych. Wartość przedmiotu sporu wynosi ponad 4 mln zł.
Mariusz Tyl, przewodniczący Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej mówi, że jego koledzy wykonują sumiennie swoje obowiązki. Dodaje, że choć zmagają się z wieloma problemami, dziś powinni mieć w sobie dużo pogody ducha.
– Pragnę im podziękować za to, co robią, za wielki wkład w służbę. Proszę mi wierzyć, że nasi funkcjonariusze dzisiaj myślą tylko i wyłącznie o służbie w swoich rodzinach. Mamy wiele problemów, chciałbym żeby funkcjonariusze zarabiali godnie. Aby za to, co robią mieli godne uposażenia, żeby w końcu tak jak mówi rząd zostały odmrożone nasze płace. Nie może być sytuacji takiej, że cały czas nam się mówi, że jest ciężko w kraju i my nie możemy godnie zarabiać – zaznaczył przewodniczący Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Jednym z głównych zadań świętujących dziś strażników jest monitorowanie przejść granicznych.
RIRM